Banner okolicznościowy

W październikowym numerze Solidarności Górniczej, który właśnie trafił do kopalń, skupiamy się na tragedii górników z KWK "Mysłowice-Wesoła". Analizujemy potencjalne przyczyny katastrofy i pytamy, czy po doświadczeniu z "Wujka", gdzie 5 lat temu w wyniku podobnego zdarzenia zginęło 20 osób, nie można jej było uniknąć? Wyjaśniamy również, co dla górnictwa oznacza przyjęcie (za zgodą polskiej pani premier) tzw. drugiego Pakietu Klimatycznego Unii Europejskiej. Zachęcamy do lektury.

Mieszkańcy Białych Błot i wspierający ich górnicy protestowali dziś przed lokalnym urzędem gminy, a następnie przed nielegalnym składem węgla, domagając się jego zamknięcia. Dla pracowników kopalń "Brzeszcze" i "Sobieski" oraz Zakładu Remontowo-Produkcyjnego Kompanii Węglowej SA był to akt sprzeciwu wobec nieudolności władz w walce z niszczącym polski sektor węglowy importem surowca.

Kilkudziesięcioosobowa grupa górników zmierza do Białych Błot (województwo kujawsko-pomorskie, powiat bydgoski), gdzie wesprze protest mieszkańców przeciwko istniejącemu w ich miejscowości nielegalnemu składowi węgla. Funkcjonowanie składu jest żywym dowodem na nieudolność rządu, który nie potrafi sobie poradzić ani z importem węgla do Polski, ani z jego nielegalną dystrybucją, stąd zaangażowanie Sekcji Krajowej Górnictwa Węgla Kamiennego NSZZ "Solidarność".

- Zarządzający nie wiedzą, jak ratować firmę i chwytają się wszystkich metod, tyle tylko, że żadna z nich się jeszcze nie sprawdziła. Jedno co się udało temu Zarządowi, to doprowadzenie całej JSW do ujemnego wyniku, choć mógłby to być dosyć spory zysk, nawet przy obecnych cenach węgla - mówi przewodniczący NSZZ "Solidarność" w Jastrzębskiej Spółce Węglowej SA (JSW) Sławomir Kozłowski. Z nim i wiceprzewodniczącym "S" w JSW Romanem Brudzińskim rozmawiamy o obecnej sytuacji firmy.

Funkcjonująca w Jastrzębskiej Spółce Węglowej SA (JSW) Wspólna Reprezentacja Związków Zawodowych zdecydowała o przeprowadzeniu referendum, w którym załogi jastrzębskich kopalń i zakładów wypowiedzą się na temat wiarygodności obecnego Zarządu JSW. Głosowanie odbędzie się w dniach 29-30 października.

Przez cały wtorek w kopalniach Jastrzębskiej Spółki Węglowej SA (JSW) przeprowadzane były masówki informacyjne dla załóg. Związkowcy przedstawiali górnikom ostatnie propozycje prezesa JSW Jarosława Zagórowskiego, który chce zawieszenia wypłaty niektórych należnych górnikom elementów płacowych przez najbliższe 3 lata. Zapowiedzieli też referendum na temat odwołania Zarządu Spółki.

Związkowcy z Kompanii Węglowej SA (KW) zaapelowali do Zarządu Spółki, by ten odstąpił od decyzji o likwidacji prawa emerytów, rencistów i innych uprawnionych osób do bezpłatnego węgla. Wskazali, że wciąż toczą się rozmowy na temat związkowej propozycji przejęcia zobowiązań dotyczących bezpłatnego węgla przez Skarb Państwa. Strona rządowa - jak dotąd - nie odrzuciła tego pomysłu, a jego realizacja mogłaby odciążyć finanse spółek węglowych już w roku 2016.

Zakończył obrady XXVII Krajowy Zjazd Delegatów (KZD) NSZZ "Solidarność". Przedstawiciele członków "S" z całej Polski zebrali się w Bielsku-Białej, wybrali nowe władze związkowe szczebla krajowego i określili główne kierunki działalności na lata 2014-2018. Zdecydowali, że funkcję przewodniczącego Związku nadal będzie pełnił Piotr Duda, który otrzymał 257 z 298 oddanych głosów ważnych.

NSZZ "Solidarność" z kopalni "Mysłowice-Wesoła" rozpoczęła zbiórkę pieniędzy na pomoc w leczeniu górników, którzy ulegli poparzeniom w wyniku zapalenia się metanu na poziomie 665, w ścianie wydobywczej 560. Do zdarzenia doszło wczoraj, około godziny 20.55. Z 37 pracowników przebywających w rejonie zagrożenia 36 udało się wywieźć na powierzchnię. 7 najciężej poszkodowanych górników zostało przewiezionych do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich. Są w stanie krytycznym.

Branżowa struktura związkowa NSZZ "Solidarność" zrzeszająca pracowników przemysłu metalowego oficjalnie poparła protesty w obronie polskiego górnictwa. Rada Krajowego Sekretariatu Metalowców "S" zapowiedziała, że włączy się do akcji mających na celu obronę miejsc pracy w polskich kopalniach, jeśli nie będzie rządowego wsparcia dla sektora. W ocenie Rady, brak rozwiązań systemowych i reakcji na postulaty zgłaszane przez Związek świadczy o nieudolności sprawujących władzę.

Od kilkunastu dni NSZZ "Solidarność" KWK "Krupiński" posiada własną stronę internetową. Bieżące wiadomości z życia Związku, informacje o charakterze ogólnym (m.in. skład osobowy władz Związku) oraz galerie zdjęć przedstawiające wydarzenia z udziałem członków tamtejszej "Solidarności" można znaleźć pod adresem solidarnosckrup.ucoz.pl. To 13. witryna internetowa zakładowych struktur związkowych zrzeszonych w Sekcji Krajowej Górnictwa Węgla Kamiennego "S". Zachęcamy do odwiedzin.

Przedstawiciele NSZZ "Solidarność" i Związku Zawodowego "Kadra" z Jastrzębskiej Spółki Węglowej SA (JSW) wystosowali list otwarty dotyczący ostatnich decyzji pracodawcy, po raz kolejny krytykując metody zarządzania stosowane przez kierownictwo firmy. Zwrócili się też do pani premier Ewy Kopacz o zainteresowanie sytuacją w JSW, która - ich zdaniem - może w niedługim czasie wywołać niepokoje społeczne zbliżone do protestu pracowników sosnowieckiej KWK "Kazimierz-Juliusz".

Górnicy z większości branżowych central związkowych wzięli udział w manifestacji przeprowadzonej przed budynkiem Sejmu. Pikieta towarzyszyła exposé pani premier Ewy Kopacz. Po wysłuchaniu exposé związkowa delegacja udała się do Sejmu z petycją, którą odebrał marszałek Sejmu Radosław Sikorski.

- Zdeterminowani Górnicy KWK "Kazimierz - Juliusz" podjęli słuszną walkę o prawa pracownicze i należy jedynie ubolewać, że trzeba takiego poświęcenia i wysiłku ludzi, żeby upominać się o słuszne sprawy - napisał przewodniczący Komisji Zakładowej NSZZ "Solidarność" Uniwersytetu Śląskiego (UŚ) Krzysztof Pszczółka w liście skierowanym do szefa górniczej "S" Jarosława Grzesika. Wyraził też nadzieję, że ostatnie wydarzenia zmuszą Sejm do wypracowania wieloletniej strategii dla sektora wydobywczego.

Sekcja Krajowa Górnictwa Węgla Kamiennego NSZZ "Solidarność" informuje, że zaplanowana na 1 października manifestacja w obronie sektora rozpocznie się o godzinie 10., a miejscem protestu będzie plac przed budynkiem Sejmu. Akcja towarzysząca exposé pani premier Ewy Kopacz przyjmie charakter stacjonarny (bez przemarszu ulicami Warszawy).

Po niemal 12-godzinnym maratonie negocjacyjnym stronie związkowej, pracodawcy i stronie rządowej udało się wypracować treść porozumienia dotyczącego przyszłości sosnowieckiej kopalni "Kazimierz-Juliusz". Decyzja o jej zamknięciu z końcem września została wycofana. Ustalono, że zakład trafi do Spółki Restrukturyzacji Kopalń (SRK), a wydobycie będzie wygaszane aż do wyczerpania złoża.

Prowadzący od środy podziemny protest górnicy z KWK "Kazimierz-Juliusz" wyjechali na powierzchnię. Tam będą czekać na wyniki rozmów strony związkowej, pracodawcy i właściciela kopalni oraz Ministerstwa Gospodarki i Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. - Jeśli efekty tych rozmów nie będą zadowalające, wrócimy na dół - zapowiedział Grzegorz Sułkowski, szef zakładowej "Solidarności".

Obradująca w Sosnowcu Rada górniczej "Solidarności" zażądała natychmiastowej wypłaty zaległych wynagrodzeń i pozostałych świadczeń pracownikom likwidowanej KWK "Kazimierz-Juliusz". Właśnie z powodu braku wypłat oraz decyzji o pospiesznej likwidacji zakładu 158 górników prowadzi podziemny protest (już nie "rotacyjny").

- Komunikat ze strony pani premier jest dowodem na to, że dzięki protestowi uzyskaliśmy przyspieszenie w tych tematach, których rozwiązanie nam wcześniej obiecywano. Zgadzam się z tym, że to tylko zapewnienia, ale niczego więcej i tak nie bylibyśmy w stanie uzyskać - podsumowuje środową blokadę polsko-rosyjskiego przejścia granicznego w Braniewie przewodniczący śląsko-dąbrowskiej "Solidarności" Dominik Kolorz. Polecamy krótką rozmowę ze związkowcem, który towarzyszył górnikom do końca protestu.

Wrześniowe wydanie Solidarności Górniczej, które właśnie trafiło do kopalń, zdominowały sprawy bieżące: piszemy o dramatycznej sytuacji pracowników KWK "Kazimierz-Juliusz" i przygotowywanym przez Zarząd Kompanii Węglowej SA demontażu firmy. Wyjaśniamy też przyczyny planowanej na 1 października manifestacji w obronie polskiego górnictwa. - Zdecydowaliśmy się na to, bo druga strona ewidentnie nas lekceważy, oszukując na każdym kroku - pisze szef górniczej "Solidarności" Jarosław Grzesik. Zachęcamy do lektury.