Banner okolicznościowy

"Kazimierz-Juliusz": Górnicy już na powierzchni, ale protest trwa

Wrz 27, 2014

Prowadzący od środy podziemny protest górnicy z KWK "Kazimierz-Juliusz" wyjechali na powierzchnię. Tam będą czekać na wyniki rozmów strony związkowej, pracodawcy i właściciela kopalni oraz Ministerstwa Gospodarki i Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. - Jeśli efekty tych rozmów nie będą zadowalające, wrócimy na dół - zapowiedział Grzegorz Sułkowski, szef zakładowej "Solidarności".

W piątek niektórzy pracownicy sosnowieckiej kopalni otrzymali zaległą część wynagrodzeń za sierpień. Pozostali powinni się spodziewać pieniędzy na kontach w najbliższy poniedziałek, 29 września.

Ponadto, podczas wieczornego zebrania Rady Nadzorczej Katowickiego Holdingu Węglowego SA (KHW) odwołani zostali prezes Zarządu KHW Roman Łój oraz wiceprezes ds. handlowo-rynkowych Mariusz Korzeniowski. Pełnienie obowiązków prezesa powierzono byłemu wojewodzie śląskiemu Zygmuntowi Łukaszczykowi.

Te decyzje nieco uspokoiły nastroje wśród załogi. - Pojawiła się szansa na nowe otwarcie. Zarząd Holdingu pod dotychczasowym kierownictwem dążył do konfrontacji. Mamy nadzieję, że postawa nowego prezesa będzie zupełnie inna. Protestu jednak nie przerywamy, do momentu wyjaśnienia wszystkich kwestii spornych - skomentował Grzegorz Sułkowski.

Wciąż nie wiadomo, kiedy i na jakich zasadach górnicy otrzymają wynagrodzenia za wrzesień. Nie ma też ustaleń co do najbliższej przyszłości kopalni (przeznaczonej do likwidacji z końcem września) i tego, co stanie się z mieszkaniami zakładowymi.

Pojawiła się jednak nadzieja, która - co podkreśla Sułkowski - jest w dużej mierze zasługą "Solidarności". - To "Solidarność" zainicjowała rozmowy z wojewodą Piotrem Litwą. To przedstawiciele władz śląsko-dąbrowskiej "Solidarności" wyjaśniali stronie rządowej, na czym polega problem naszej kopalni, jak trudna jest sytuacja, jak i to, co należałoby zrobić, żeby przełamać sytuację patową. Wreszcie, to "Solidarność" proponowała przeprowadzenie zmian w składzie Zarządu KHW i możliwie szybkie odblokowanie kont kopalni po to, by wypłacić górnikom wynagrodzenia - wylicza lider zakładowej "S".

Zaznacza, że dzisiejsze rozmowy są dalszym ciągiem działań zainicjowanych pod ziemią przez samych górników, a skutecznie kontynuowanych na poziomie negocjacji przez przedstawicieli NSZZ "Solidarność".

O wyniku rozmów, których początek planowano na godzinę 15., będziemy informować w naszym serwisie.