Banner okolicznościowy

Oni rozpoczęli marsz ku wolności

Wrz 04, 2023

Związkowcy, pracodawcy, przedstawiciele rządu, samorządowcy i mieszkańcy Jastrzębia-Zdroju uczcili 43. rocznicę podpisania Porozumienia Jastrzębskiego i 35. rocznicę górniczych strajków z sierpnia 1988 roku. Na miejscu obecni byli dawni działacze związkowi, uczestnicy historycznych protestów, a wśród gości znaleźli się między innymi przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" Piotr Duda oraz premier Mateusz Morawiecki.

43 lata temu, na przełomie sierpnia i września 1980 r., strajkującym robotnikom z około 700 zakładów pracy udało się zmusić komunistyczne władze do zawarcia czterech porozumień - Szczecińskiego (30 sierpnia), Gdańskiego (31 sierpnia), Jastrzębskiego (3 września) i Katowickiego (11 września).

Porozumienie Jastrzębskie znosiło czterobrygadowy system pracy w górnictwie, który oznaczał konieczność pracy przez 7 dni w tygodniu, zobowiązywało rząd do przedstawienia projektu ustawy obniżającej wiek pracy w górnictwie, zawierało zapowiedź wprowadzenia od stycznia 1981 r. wolnych sobót i niedziel, a oprócz tego regulowało szereg kwestii socjalno-bytowych, na przykład kwestię wpisania pylicy płuc do wykazu chorób zawodowych.

Wszystkie cztery porozumienia przyczyniły się do powstania pierwszej po II wojnie światowej niezależnej od władzy organizacji, która miała na celu przede wszystkim obronę praw pracowniczych. Lokalne komitety strajkowe przekształciły się w organizacje regionalne i zakładowe nowego Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego "Solidarność".

 

Batalia o własną reprezentację

Centralna część uroczystości upamiętniających tamte wydarzenia - poprzedzona mszą świętą w kościele pod wezwaniem Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła ("na górce") - odbyła się przed KWK "Borynia-Zofiówka-Bzie" Ruch "Zofiówka", gdzie zlokalizowany jest Pomnik Porozumienia Jastrzębskiego.

Tam głos zabrał Piotr Duda. Szef krajowych struktur "Solidarności" przypomniał, że dzięki protestom sprzed ponad czterech dziesięcioleci udało się ustanowić niezależną od władzy reprezentację robotników.

- To było marzenie pracowników w 1980 r., aby ktoś ich wreszcie reprezentował, aby dbał o ich warunki pracy, ale przede wszystkim o to, aby byli traktowani w sposób podmiotowy, a nie jak przedmiot. To była wola tych setek tysięcy strajkujących w sierpniu 1980 r. w prawie 700 zakładach pracy w naszym kraju - stwierdził.

Według lidera Związku najlepszym hołdem, jaki można dziś złożyć bohaterom strajków z 1980 i 1988 r., jest realizacja spraw ważnych dla pracowników.

Piotr Duda przekonywał do wzięcia udziału w październikowym referendum, zwracając uwagę, że dwa z czterech pytań referendalnych - o wiek emerytalny i wyprzedaż majątku państwowego - dotyczą kwestii podnoszonych przez NSZZ "Solidarność" od wielu lat.

 

Morawiecki: Umowa społeczna obowiązuje

Wystąpienie premiera Mateusza Morawieckiego poświęcone było między innymi szerokiemu znaczeniu nazwy związku zawodowego "Solidarność".

- To wielkie słowo "Solidarność", to nie tylko historia tamtych dni, nawet wielka historia. To słowo oznacza coś więcej - oznacza przebudzenie narodowe, oznacza bardzo głębokie przełamanie strachu i drogę w kierunku wolności, która wtedy się rozpoczęła i niespełna dekadę później zakończyła się dla Polski i dla tej części Europy odzyskaniem suwerenności, odzyskaniem niepodległości. "Solidarność" to także, jak mówił patron i opiekun "Solidarności" błogosławiony ksiądz Jerzy Popiełuszko, jedność serc, umysłów i rąk zakorzenionych w ideałach ludzi pracy, którzy dążą do budowy i kształtowania lepszego świata. Wbrew woli aparatczyków komunistycznych, wbrew woli komunistów, "Solidarność" oznaczała również dążenie do wolności, marzenie wolności, pragnienie Polski sprawiedliwej, suwerennej, wolnej. "Solidarność" to wola narodu, który rozpoczął wtedy marsz ku wolności, ku wybiciu się na niepodległość. "Solidarność" to wreszcie nasza wewnętrzna, bezkrwawa insurekcja - rewolucja z ducha, a więc nasza wielka, oryginalna odpowiedź na wyzwania współczesnego świata. (...) I ta wielka odpowiedź kiełkowała właśnie tutaj, w Jastrzębiu - zaznaczył szef rządu. - Chciałbym podziękować szczególnie górnikom z Jastrzębia, którzy żyją jeszcze wśród nas, a także tym, którzy już odeszli, bo to Wasza odwaga, wola walki, doprowadziła do tego, że w ogóle mogła powstać "Solidarność" - dodał.

Chwilę później poinformował o rozmowach na temat budowy pawilonu upamiętniającego podpisanie Porozumienia Jastrzębskiego.

Następnie odniósł się do bieżących problemów branży i regionu, zapowiadając powołanie nowego ministerstwa, które miałoby sprawować nadzór nad procesem transformacji energetycznej kraju.

- Wiemy doskonale, jak mocno Śląsk dotknięty został wojną Rosji przeciw Ukrainie, która wywołała kryzys energetyczny i wielkim kryzysem, z którym się dzisiaj mierzymy, (...) a także "polityką klimatyczną" Unii Europejskiej, która jest bardzo trudna dla Śląska, dla przemysłu wydobywczego, energochłonnego - górnictwa, hutnictwa i wielu innych działów gospodarki narodowej. Dlatego, aby znaleźć najbardziej właściwą odpowiedź na wyzwania dnia jutrzejszego, kolejnych lat i kolejnych dekad, rozważymy - jeśli wyborcy pozwolą i będziemy mogli dalej pełnić swoją misję - powołanie specjalnego resortu, który zajmie się właśnie transformacją energetyczną całego wielkiego przemysłu wydobywczego, ale także całej polskiej energetyki, która jest krwioobiegiem polskiej gospodarki - oświadczył.

Poruszył też kwestię realizacji zawartej 28 maja 2021 r. umowy społecznej regulującej transformację górnictwa węgla kamiennego i województwa śląskiego.

- Chcę powiedzieć i podkreślić, że ta umowa społeczna z przedstawicielami przemysłu wydobywczego jest dla nas obowiązująca - zadeklarował.

List od prezydenta Andrzeja Dudy odczytała reprezentująca głowę państwa pani Agnieszka Lenartowicz-Łysik.

- Górnicy Jastrzębia-Zdroju solidarnie ze stoczniowcami Gdańska, Szczecina i hutnikami Dąbrowy Górniczej wytyczyli drogę wolności, którą podążamy od 43 lat. Nowa, współczesna, wolna Polska wyłoniła się z nauczania św. Jana Pawła II oraz postulatów z sierpnia 1980 roku - napisał prezydent, zwracając się do uczestników uroczystości.

Na zakończenie obchodów przybyłe delegacje złożyły kwiaty przed Pomnikiem Porozumienia Jastrzębskiego.

 

Polecamy lekturę wywiadu z Romanem Chwastykiem, szefem Komisji Zakładowej NSZZ "Solidarność" KWK "Borynia-Zofiówka-Bzie" Ruch "Borynia", uczestnikiem strajku pracowników kopalni "Borynia" w 1980 r. i protestu przeciwko ogłoszeniu stanu wojennego w grudniu 1981 r. oraz przewodniczącym komitetu strajkowego podczas strajku przeprowadzonego w 1988 r. Pierwsza część rozmowy poświęcona jest wydarzeniom roku '80 (kliknij tutaj), druga - protestowi górników z "Boryni" przeciwko ogłoszeniu stanu wojennego (kliknij tutaj), a trzecia - strajkowi sprzed 35 lat (kliknij tutaj).

 

(fot. Region Śląsko-Dąbrowski NSZZ "Solidarność")