Pod wnioskiem skierowanym na ręce Zarządu podpisali się liderzy: Zakładowej Organizacji Koordynacyjnej (ZOK) NSZZ "Solidarność" JSW SA - Sławomir Kozłowski, Federacji ZZG JSW SA - Paweł Kołodziej i Związku Zawodowego "Kadra" Pracowników JSW SA - Marek Płocharski.
Identyczne pisma, tyle że z postulatem wpisania przyszłorocznego wskaźnika wzrostu wynagrodzeń do planów techniczno-ekonomicznych poszczególnych kopalń, otrzymali dyrektorzy zakładów górniczych wchodzących w skład JSW oraz Zakładu Wsparcia Produkcji JSW SA.
O odpowiedź na pytanie, czy przedstawienie postulatu należy uznać za formalny początek negocjacji płacowych, poprosiliśmy szefa ZOK NSZZ "Solidarność" JSW SA Sławomira Kozłowskiego.
- Kierując pisma do Zarządu i dyrektorów, w których domagamy się wpisania wzrostu wynagrodzeń na poziomie nie niższym niż wskaźnik inflacji plus 1 proc. do PTE poszczególnych zakładów oraz całej Spółki, rozpoczęliśmy kolejne rozmowy płacowe. Jako związek zawodowy "Solidarność" nie mogliśmy postąpić inaczej. Jesteśmy stanowczy i konsekwentni. Zarówno dwa lata temu, jak i rok temu, mówiliśmy wprost, że dążymy do zachowania wartości płacy realnej pracownika JSW, a jeśli firma osiągnie dobre wyniki - do tego, by wartość wynagrodzeń pracowniczych rosła i by była wyższa niż wskaźnik inflacji. Udało się to dość dobrze przeprowadzić w roku 2022 i w roku 2023. Bez względu na to, kto będzie reprezentował Ministerstwo Aktywów Państwowych, nakreślony przez nas cel chcielibyśmy ponownie zrealizować. Wobec dobrych wyników firmy, rzeczywista wartość płac górników z Jastrzębskiej Spółki Węglowej musi wzrosnąć - mówi przewodniczący.
A jaki wpływ na sformułowanie żądania akurat teraz miały wyniki wyborów parlamentarnych?
- Kwestie polityczne nie miały na tę decyzję żadnego wpływu. To samo robiliśmy dwa lata temu i rok temu, kiedy nie było wyborów. Naszym związkowym priorytetem jest doprowadzenie do wzrostu realnej wartości wynagrodzeń pracowników JSW. Zapewniam, że od niego nie odstąpimy - odpowiada Sławomir Kozłowski.