Banner okolicznościowy

JSW: Dobre samopoczucie Zarządu

Cze 01, 2012

W Warszawie obradowało Zwyczajne Walne Zgromadzenie Jastrzębskiej Spółki Węglowej SA (JSW) z udziałem strony społecznej, reprezentującej górników posiadających 140 tysięcy akcji JSW. Członkowie Zgromadzenia wysłuchali sprawozdań Zarządu i Rady Nadzorczej, w których znalazły się stwierdzenia o coraz... lepszej współpracy związkowców z kierownictwem Spółki, zabrakło natomiast pomysłu na rozwiązanie pogłębiającego się problemu braku frontów robót.

Przedstawiciele strony społecznej otrzymali pełnomocnictwa od górników-udziałowców Spółki, dzięki czemu mogli zabrać głos podczas Zgromadzenia.

Uczestnicy obrad z ramienia pracowników odnieśli się do sprawozdań Zarządu i Rady Nadzorczej JSW za działalność w roku obrachunkowym 2011, krytykując obydwa dokumenty za brak kompetentnych informacji na temat przygotowywanych frontów robót i nieprawdziwe informacje na temat relacji pomiędzy Zarządem a związkami zawodowymi.

- Nie znaleźliśmy odniesień na temat niezbędnych robót korytarzowych, udostępniających złoża węgla - relacjonuje Roman Brudziński, wiceprzewodniczący NSZZ "Solidarność" w JSW. - Zwróciliśmy uwagę, że problem nie dotyczy jedynie roku 2011, gdzie nie wykonaliśmy około 10 tysięcy metrów bieżących wyrobisk korytarzowych, ale ciągnie się od trzech lat i z roku na rok tych wyrobisk nam brakuje coraz więcej. Plan na rok 2012 zakłada, zresztą, jeszcze mniejszy zakres robót niż ubiegłoroczny. Tymczasem warunki górniczo-geologiczne zmuszają nas dość często do prowadzenia prac wydobywczych tylko na dwóch zmianach, ze względu na obecność metanu. Jeśli problem dotknie kolejnych ścian, wkrótce - z braku frontów robót - planowane wydobycie będzie poważnie zagrożone - ocenia.

Problem braku "rezerwowych" frontów robót, o którym związkowcy mówili (a miesięcznik Solidarność Górnicza pisał) już kilka lat temu, niepokoi - co najmniej tak bardzo, jak dziwią zawarte w sprawozdaniach spostrzeżenia o coraz lepszej współpracy Zarządu ze stroną społeczną. - Jak można mówić o coraz lepszej współpracy, gdy fiaskiem kończą się dwa spory zbiorowe, gdy jesteśmy w przeddzień referendum strajkowego, a w prokuraturze leżą cztery złożone przez nas wnioski o wszczęcie postępowania przeciwko Zarządowi JSW, który łamie prawo? - denerwuje się Brudziński. - Prezes Spółki stworzył model zarządzania firmą poprzez konflikt, skłócanie grup pracowniczych między sobą. My nie możemy mówić o jakiejkolwiek współpracy, a co dopiero o coraz lepszych relacjach...

Cztery wnioski złożone do prokuratury, o których mówi Brudziński, dotyczą wprowadzenia przez Zarząd nowych wzorów umów o pracę dla przyjmowanych pracowników, odbierających zatrudnianym uprawnienia wynikające z Kary Górnika, wprowadzenia premii zadaniowych, wprowadzenia premii motywacyjnej i braku zgody na wyemitowanie w części kopalnianych radiowęzłów podziękowań przewodniczącego Komisji Krajowej "S" Piotra Dudy dla jastrzębskich związkowców za zaangażowanie na rzecz organizacji referendum emerytalnego. - To utrudnianie działalności związkowej, niezgodne zresztą z regulaminem samego radiowęzła. Przewiduje on, że dyrektor może wstrzymać emisję anonsu, o ile jest on niezgodny z prawem, ale tylko do wyjaśnienia, nie całkowitego odrzucenia.

Zgromadzenie podjęło decyzję o przeznaczeniu 130 mln zł na wypłatę nagrody z ubiegłorocznego zysku i niecałych 632 mln zł na wypłatę dywidendy wszystkim posiadaczom praw do dywidendy, co daje 5,38 zł za akcję. Pieniądze z dywidendy zasilą konta akcjonariuszy 24 lipca. Dzień nabycia prawa do dywidendy wyznaczono na 6 lipca.

Określono również skład Rady Nadzorczej JSW. W jej skład weszli m.in. reprezentanci załóg wybrani na początku kwietnia przez samych górników: Eugeniusz Baron z KWK "Pniówek" i Robert Kudelski z KWK "Jas-Mos".

Jednogłośną decyzją członków Walnego Zgromadzenia JSW absolutorium za ubiegły rok otrzymał jedynie wiceprezes JSW z wyboru załogi Artur Wojtków. - Pamiętamy, że przy podejmowaniu kontrowersyjnych decyzji on zawsze miał zdanie odrębne, co wynika również z protokołów posiedzeń Zarządu - mówi Brudziński. Absolutorium uzyskała również pozostała część kierownictwa Spółki, ale przy sprzeciwie reprezentującej górników strony związkowej.