Banner okolicznościowy

Kolorz: Rząd zdolny do likwidacji górniczych emerytur już teraz

Gru 07, 2010

- Jeśli sondaże wskażą rządzącym, że opłaci im się zadrzeć z górnikami, bo stracą na tym ok. 250 tys. głosów, a zyskają milion głosów tych, którym będzie się podobało odebranie górnikom uprawnień, to tak zrobią - mówi przewodniczący Rady Sekcji Krajowej Górnictwa Węgla Kamiennego NSZZ "Solidarność" Dominik Kolorz. Publikujemy fragmenty wywiadu z szefem górniczej "S", który ukazał się w ostatnim numerze Gościa Katowickiego, diecezjalnego dodatku do Gościa Niedzielnego.

Z Dominikiem Kolorzem rozmawiała Anna Burda-Szostek.

 

* * *

 

Gość Niedzielny: - Jaka jest kondycja górnictwa węgla kamiennego?

Dominik Kolorz: - Cały sektor w latach 2002-2009 przyniósł budżetowi państwa dochód w wysokości ok. 60 mld zł, a pomocy państwowej otrzymał niespełna 4 mld zł. Rok 2010 górnictwo zamknie z zyskiem. (...) Z tym, że zysk ten wypracowuje tylko Jastrzębska Spółka, posiadająca poszukiwany na rynku węgiel koksujący. Zysk JSW powinien być jeszcze większy, a nie jest, wskutek nie najlepszego zarządzania. To dotyczy wszystkich spółek węglowych. Cały czas mamy tam karuzelę stanowisk, na której od dwudziestu paru lat kręcą się ci sami ludzie. A oni nauczeni są restrukturyzacji przez likwidację, a nie restrukturyzacji przez rozwój.

(...)

GN: - (...) Likwidacja kopalń jest nieunikniona?

DK: - Trend jest taki, że lepiej niczym nie zarządzać i uwolnić się od odpowiedzialności. Ale największym zagrożeniem dla kopalń i całej polskiej gospodarki jest pomysł dotyczący ograniczenia emisji dwutlenku węgla. Każdy kraj członkowski Unii powinien go zredukować o 20 proc. i podnieść produkcję tzw. zielonej energii. To może skończyć się tym, że najpóźniej od 2018 r. za energię będziemy płacić o 100 proc. więcej niż dziś. Tym samym polska energia będzie najdroższa w Europie i inwestorzy przeniosą się do krajów, gdzie jest tańsza.

(...)

GN: - W przyszłym roku na giełdę chcą wejść Jastrzębska Spółka i Katowicki Holding Węglowy. Co to oznacza dla szeregowych pracowników kopalń?

DK: - Przypominam (...), że w zapisie strategii funkcjonowania górnictwa węgla kamiennego, uzgodnionej z rządem RP, aby spółka weszła na giełdę, musi być spełnionych kilka warunków. Najważniejsze z nich to utrzymanie pakietu większościowego Skarbu Państwa, uwzględnienie ewentualnej prywatyzacji ze związkami zawodowymi. Ustalenie pakietu społecznego, w którym powinny się znaleźć zapisy dotyczące gwarancji zatrudnienia, oraz utrzymanie zapisów Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy wraz ze wszystkimi wynikającymi z tych układów uprawnieniami. Jednocześnie też pragnę podkreślić, że ostateczna decyzja co do wejścia danej spółki na giełdę przy pełnej transparentności tego procesu powinna należeć do załóg danej spółki węglowej. Bez spełnienia tych warunków zgody na debiut giełdowy z naszej strony nie będzie. (...)

GN: - Czy uzasadnione są obawy dotyczące likwidacji górniczych uprawnień, w tym możliwości przejścia na emeryturę po 25 latach pracy? Może jeszcze nie w przyszłym roku, kiedy czekają nas wybory parlamentarne, ale później...

DK: - A ja obawiam się, że może się to stać nawet w przyszłym roku. Rządzący w dużej mierze opierają się na sondażach. Jeśli te wskażą, że opłaci im się zadrzeć z górnikami, bo stracą na tym ok. 250 tys. głosów (taki jest górniczy elektorat), a zyskają milion głosów tych, którym będzie się podobało odebranie górnikom uprawnień, to tak zrobią. Oczywiście będzie się to odbywało pod płaszczykiem ratowania finansów publicznych.

GN: - Ale gdyby nawet tak się stało, to chyba nie będzie to dotyczyć górników z kilkunasto-, czy dwudziestoletnim stażem pracy?

DK: - Trybunał Konstytucyjny jednoznacznie określił, że w Polsce nie obowiązuje zasada prawa nabytego. Dlatego wszystko jest możliwe.