Formę protestu zaproponował zakładowy sztab protestacyjno-strajkowy, jednak podjęcie decyzji nastąpiło wspólnie. - W masówce, która rozpoczęła się o godzinie 6., uczestniczyły niemal wszystkie zmiany. Głosowanie odbywało się przez podniesienie rąk. Nie było tam, co prawda, ludzi ze zmiany na godzinę 0.30, ale dla nich zorganizowaliśmy osobną masówkę dwie godziny później. W obydwu głosowaniach 100 procent uczestników zadeklarowało poparcie dla planu przemarszu - informuje Grzegorz Sułkowski, przewodniczący Komisji Zakładowej NSZZ "Solidarność" KWK "Kazimierz-Juliusz".

Manifestacja wyruszy punktualnie o godzinie 9. sprzed kopalni "Kazimierz-Juliusz". Rozwiązanie protestu przewidziano na godzinę 14.

Jak zapewnia związkowiec, przemarsz będzie miał charakter pokojowy i oprócz samych górników, będą w nim uczestniczyć również ich rodziny.

- To będzie wyraz naszej determinacji w walce o zaległe świadczenia za wykonaną pracę, których pracodawca nie chce wypłacić. A po drugie, chcemy ostrzec innych i już teraz dać sygnał, że wobec tragicznej sytuacji sektora, wkrótce podobne sytuacje mogą dotknąć pozostałe zakłady górnicze. Dlatego zaprosiliśmy do udziału w proteście pracowników wszystkich polskich kopalń węgla kamiennego - mówi przewodniczący zakładowej "S" z "Kazimierza-Juliusza".

Oprócz zaległości dotyczących wynagrodzeń za miesiąc sierpień, sosnowieckich górników niepokoi brak informacji na temat realizacji innych elementów płacowych. Chodzi m.in. o problem zaległych urlopów po ewentualnym przejściu do innych kopalń Holdingu, kwestię wypłaty "barbórki" i "czternastki" oraz nagród jubileuszowych i odpraw emerytalnych.

Dramat pracowników ostatniej kopalni w Zagłębiu Dąbrowskim trwa od 28 sierpnia br., gdy Zarząd KHW oznajmił, że zakończenie wydobycia węgla przez sosnowiecki zakład nastąpi do 30 września 2014 roku, choć dwa dni wcześniej Rada Nadzorcza KWK "Kazimierz-Juliusz" Sp. z o.o. zaakceptowała plan zakładający zakończenie wydobycia do połowy roku 2015. Jak podkreślają związkowcy, byłaby możliwość prowadzenia fedrunku przez ten czas bez konieczności przeprowadzania jakichkolwiek inwestycji, dlatego decyzja o niemal natychmiastowym wstrzymaniu wydobycia jest dla nich niezrozumiała.

Aktualizacja [Wrz 16, 2014]

Po rozmowach z przedstawicielami policji organizatorzy odstąpili od pomysłu przemarszu aleją Walentego Roździeńskiego (droga ekspresowa S86) między Sosnowcem a Katowicami. Zrezygnowano również z planowanego przejścia przed siedzibę Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego.

Protestujący dotrą na ulicę Kresową w Sosnowcu, następnie - podstawionymi autobusami - przejadą do Katowic, w okolice ul. Tadeusza Dobrowolskiego, skąd ulicami Jerzego Dudy-Gracza, Warszawską i Konstantego Damrota udadzą się przed siedzibę Katowickiego Holdingu Węglowego SA. Tam odbędzie się wiec kończący demonstrację.