Banner okolicznościowy

KW: Apel o dialog i błyskawiczne decyzje

Lis 14, 2014

- Sytuacja pracowników Kompanii Węglowej SA, w której brakuje środków na wypłatę pracowniczych wynagrodzeń i której Zarząd nie potrafi znaleźć wyjścia z sytuacji, zmusza nas do wystosowania apelu o wznowienie dialogu ze stroną społeczną na temat przyszłości całej branży - napisali związkowcy do pani premier Ewy Kopacz. Pismo przekazali wicewojewodzie śląskiemu Andrzejowi Pilotowi.

Podpisani pod apelem przedstawiciele organizacji związkowych działających na szczeblu całej firmy skrytykowali dotychczasowe pomysły Zarządu Kompanii Węglowej SA, które miały doprowadzić do "naprawy" Spółki. Ich zdaniem przyzwolenie na dalsze decyzje kierownictwa Kompanii idące w tym kierunku będzie miało wyłącznie negatywne skutki. - Spowoduje (...) znaczący wzrost bezrobocia, również w wielu innych, kooperujących z górnictwem branżach, doprowadzając ostatecznie do zapaści całego regionu. Tutaj potrzebna jest dyskusja na temat rozwiązań, które pozwoliłyby największej spółce węglowej przetrwać, a nie prowadziły do jej likwidacji - czytamy w apelu. - Zamiast szukać rozwiązań ukierunkowanych na rozwój, zarządy spółek węglowych próbują szukać oszczędności wyłącznie w wynagrodzeniach pracowników. Odwracają w ten sposób uwagę opinii publicznej od popełnionych przez siebie błędów, które doprowadziły do najgorszej od wielu lat sytuacji w polskim górnictwie, sugerując zarazem, że to pracownicy są winni, więc konsekwencje powinny ponieść również górnicze rodziny - wskazali związkowcy, odnosząc się do sytuacji w całej branży, nie tylko w Kompanii.

W dalszej części listu wymienili przyczyny, które doprowadziły do tragicznej sytuacji sektora: brak koncepcji funkcjonowania sektora wydobywczego i całego sektora paliwowo-energetycznego, brak mechanizmów przeciwdziałających nadmiernemu importowi węgla do Polski i nieudolny nadzór właścicielski ze strony Skarbu Państwa - to, zdaniem strony związkowej, podstawowe przyczyny obecnego stanu rzeczy.

Przypomnieli również, że w maju br. premier Donald Tusk przyznał rację stronie społecznej. Ówczesny szef rządu złożył obietnicę podjęcia natychmiastowych działań na rzecz naprawy górnictwa, deklarując jednocześnie, iż ten proces nie będzie się wiązał z likwidacją kopalń i zwalnianiem pracowników, co - w świetle czwartkowej deklaracji przedstawicieli Zarządu Kompanii - najwyraźniej było zwykłym zabiegiem propagandowym, wymuszonym zbliżającymi się wówczas wyborami do Parlamentu Europejskiego.

Kompanijni związkowcy zadeklarowali, że do rozmów o rozwiązaniach ratujących polskie górnictwo mogą przystąpić w każdej chwili. Podkreślili zarazem, że od szefowej rządu oczekują przede wszystkim błyskawicznych działań.

- Oczekujemy podjęcia natychmiastowych działań zapewniających utrzymanie miejsc pracy w naszej spółce i naszym regionie. Bez zdecydowanych działań dojdzie do niewyobrażalnego dramatu ludzkiego na Śląsku i likwidacji setek tysięcy miejsc pracy - zakończyli swój apel.