Przewodniczący zakładowych organizacji związkowych z należącej do Jastrzębskiej Spółki Węglowej SA (JSW) kopalni "Budryk", którzy wsparli pracowników czterech kopalń KW walczących o utrzymanie swoich miejsc pracy i przeprowadzili solidarnościową akcję protestacyjną, zostali oskarżeni o ciężkie naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych.
W piśmie skierowanym do przedstawicieli rządu związkowcy z KW przekonują, że zarzuty kierowane pod adresem ich kolegów są nieprawdziwe. - Protest pracowników KWK "Budryk" w najmniejszym stopniu nie dezorganizował funkcjonowania zakładu. Nie miał też wpływu na poziom bezpieczeństwa pracowników wykonujących w tym czasie swoje zadania, głównie dzięki wzorowej koordynacji akcji przez osoby, które prezes Zarządu JSW chce teraz pozbawić pracy - piszą.
Podkreślają, że decyzja prezesa Zarządu JSW Jarosława Zagórowskiego o uruchomieniu procedury zwolnienia dziewięciu przedstawicieli załogi jest niedopuszczalnym naruszeniem ustaleń przyjętych podczas rozmów prowadzonych przez przedstawicieli Międzyzwiązkowego Komitetu Protestacyjno-Strajkowego i delegacji rządowej 17 stycznia. Strona rządowa gwarantowała wówczas, że wobec uczestników akcji protestacyjnej w górnictwie nie będą wyciągane konsekwencje dyscyplinarne.
Żądają też natychmiastowego odstąpienia od decyzji o zwolnieniu wszystkich dziewięciu osób i powołania kompetentnego Zarządu JSW, który skutecznie rozwiąże poważne problemy społeczne i ekonomiczne firmy, będące - w ich ocenie - wynikiem wieloletnich zaniedbań ze strony obecnego kierownictwa Spółki.
Jeśli żądania nie zostaną spełnione, kompanijna "S" przeprowadzi solidarnościową akcję protestacyjno-strajkową w obronie bezprawnie zwalnianych pracowników KWK "Budryk".
Aktualizacja [Sty 29, 2015]
Sztab Protestacyjno-Strajkowy KW ogłosił pogotowie strajkowe we wszystkich jednostkach organizacyjnych Kompanii.