Banner okolicznościowy

Rocznica w cieniu dyskusji o przyszłości sektora

Wrz 03, 2016

- My, jako "Solidarność" śląsko-dąbrowska, jesteśmy na Śląsku od tego, aby dbać o każde miejsce pracy i proszę o to, aby nie podejmować pochopnych decyzji o tym, aby zamykać jakiekolwiek kopalnie - zaapelował do rządu szef regionalnych struktur NSZZ "Solidarność" Dominik Kolorz podczas obchodów 36. rocznicy podpisania Porozumienia Jastrzębskiego.

Wśród uczestników tegorocznych uroczystości w Jastrzębiu-Zdroju byli uczestnicy strajku sprzed 36 lat, sygnatariusze Porozumienia Jastrzębskiego, przedstawiciele władz NSZZ "Solidarność", parlamentarzyści, samorządowcy oraz mieszkańcy Jastrzębia-Zdroju. Wyjątkowo liczną delegację rządową z panią premier Beatą Szydło tworzyli między innymi minister energii Krzysztof Tchórzewski, minister sportu Witold Bańka, wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski, wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Stanisław Szwed oraz wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik.

Witając członków rządu przed Pomnikiem Porozumienia Jastrzębskiego, Dominik Kolorz przypomniał obietnice walki o polski węgiel, jakie w tym samym miejscu, rok temu, składał prezydent Andrzej Duda. Jednocześnie wskazał, że programu zmian i rozwoju potrzebuje cały region.

- Jesteśmy bardzo blisko uzgodnienia ponad podziałami politycznymi programu zrównoważonego rozwoju dla województwa śląskiego. I wierzymy w to głęboko, że ten program, który daje szansę nie tylko górnictwu, ale daje szansę na dobry rozwój województwa śląskiego, będzie przyjęty przez rząd Rzeczypospolitej - powiedział przewodniczący.

14 września dokument ma przedstawić, rekomendując jego przyjęcie rządowi, Wojewódzka Rada Dialogu Społecznego w Katowicach.

- Zapraszam panią premier na posiedzenie Rady, żebyśmy mogli wspólnie ten dokument przyjąć - dodał szef śląsko-dąbrowskiej "Solidarności".

Szefowa rządu zadeklarowała, że nie pozwoli zniszczyć branży wydobywczej w Polsce.

- My walczymy dzisiaj o to, by górnictwo przetrwało ze względu na to, że jest potrzebne polskiej gospodarce i jest potrzebne tutaj na Śląsku - podkreśliła. - Czas, kiedy na górnictwie bogacili się niektórzy, kiedy górnictwo było wykorzystywane, gdy traciło polskie państwo, polskie górnictwo i górnicy, skończył się. W górnictwie potrzebne są zmiany i reformy, i wy wiecie doskonale, że jeżeli tych zmian nie przeprowadzimy, to nie uratujemy polskiego górnictwa. Bo dzisiaj polskie górnictwo jest solą w oku również i wielu różnego rodzaju lobbies w Europie i trzeba o tym pamiętać - zwróciła uwagę.

Nawiązując do rocznicy podpisania Porozumienia Jastrzębskiego, zapewniła zgromadzonych na placu przed ruchem "Zofiówka" (dawną kopalnią "Manifest Lipcowy"), że postulaty przedstawione w 1980 roku są dla rządu Prawa i Sprawiedliwości "kanwą programową". - Będziemy zawsze w swoich działaniach kierować się realizacją tego, na co oczekują polscy obywatele. W dialogu wprowadzimy takie zmiany, które mają zapewnić wszystkim, a nie tylko wybranym elitom, to o co upomnieli się 1980 roku górnicy z Jastrzębia - o godne życie i godną pracę - oświadczyła.

O konsekwencjach Porozumienia Jastrzębskiego wspomniał w odczytanym liście prezydent Andrzej Duda. Zaznaczył, że tak jak pozostałe "porozumienia sierpniowe", stało się ono fundamentem polskich przemian. - Prawa pracownicze i społeczne wywalczone przez mieszkańców tego regionu są odtąd wspólnym udziałem wszystkich Polaków. To górnikom zawdzięczamy m.in. wolne soboty czy też równość i jednolitość w całym kraju świadczeń rodzinnych - napisał.

Wydarzenia przed Pomnikiem Porozumienia Jastrzębskiego poprzedziła msza święta koncelebrowana pod przewodnictwem biskupa pomocniczego archidiecezji katowickiej Marka Szkudły w kościele pw. Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła ("na górce").

Zawarte 3 września 1980 roku przez przedstawicieli ówczesnej władzy i strajkujących robotników Porozumienie Jastrzębskie potwierdzało ustalenia z podpisanego 31 sierpnia Porozumienia Gdańskiego, a ponadto: znosiło czterobrygadowy system pracy w górnictwie, który oznaczał konieczność pracy przez 7 dni w tygodniu, zobowiązywało rząd do przedstawienia projektu ustawy obniżającej wiek pracy w górnictwie, zawierało zapowiedź wprowadzenia od stycznia 1981 r. wolnych sobót i niedziel, a oprócz tego regulowało szereg kwestii socjalno-bytowych, na przykład kwestię wpisania pylicy płuc do wykazu chorób zawodowych.