Banner okolicznościowy

WUG: Apel o dyscyplinę górniczą

Lis 27, 2012

Zmorą środowiska górniczego jest obserwowany od lat znaczący wzrost wypadkowości pod ziemią w okresie okołobarbórkowym. Gdzie szukać przyczyny takiego stanu rzeczy? Według prezesa Wyższego Urzędu Górniczego (WUG) Piotra Litwy, winna jest przedświąteczna gorączka, co nie sprzyja koncentracji uwagi i zachowaniu rozwagi podczas pracy. Szef WUG wystosował apel do górników, kadry kierowniczej, pracodawców i związkowców o zachowanie szczególnej ostrożności w tym niepewnym czasie.

20 listopada w Przedsiębiorstwie Górniczym "Silesia" życie stracił pomocnik operatora spągoładowarki. Dwa dni później, w kopalni "Jas-Mos", doszło do kolejnego śmiertelnego wypadku, tym razem z udziałem 42-letniego ślusarza.

- Nie mogę się pogodzić z faktem, że co dwa dni w górnictwie ginie człowiek - stwierdza prezes Litwa, nawiązując do obydwu tragedii.

Jego zdaniem ostatnie wypadki spowodowane były błędami ludzkimi, brakiem nadzoru i złą organizacją robót. - W kopalni "Jas-Mos" 42-letni ślusarz stracił życie na skutek uderzenia bryłą kamienia, która opadła z niezabudowanego stropu. Dlaczego wszedł na ścieżkę kombajnową? Dlaczego znalazł się w miejscu, w którym nie powinno być ludzi? Na te pytania odpowiedzi szuka dyrektor Okręgowego Urzędu Górniczego w Rybniku. Postępowanie powypadkowe w Przedsiębiorstwie Górniczym "Silesia", w którym 57-letni pomocnik operatora spągoładowarki został przyciśnięty do ociosu, prowadzi dyrektor OUG w Katowicach. Z oględzin na miejscu śmiertelnego zdarzenia wynika, że spągoładowarka, która przycisnęła do ociosu pracownika została przemieszczona przez kolejkę "Scharf". Nie wycofanie pracownika z trasy transportu doprowadziło do tego wypadku - ocenia prezes WUG.

W dalszej części apelu zwraca uwagę na niepokojącą tendencję, cechującą cały sektor. - Od kilku już lat liczba wypadków śmiertelnych jest na tym samym poziomie. Co roku w górnictwie życie traci około 20 osób. W tym roku w branży wydobywczej zdarzyło się już 26 śmiertelnych tragedii, z tego 21 w górnictwie węgla kamiennego, o jedną więcej niż w całym 2011 r. - przypomina. Wylicza też czynniki, które mogą wpływać na powstawanie zagrożeń podczas prowadzenia robót. - Barbórki, Karczmy Piwne, Obiady jubilackie w połączeniu z przedświąteczną gorączką porządkową w domach i zakupową w górniczych rodzinach są mieszanką niebezpieczną - pisze Piotr Litwa.

Na koniec wzywa górników, przedsiębiorców, kadrę kierowniczą i liderów związkowych do poświęcenia większej uwagi pracownikom tzw. firm okołogórniczych. - W tym roku wśród 21 ofiar śmiertelnych wypadków w górnictwie węgla kamiennego jest aż ośmiu pracowników przedsiębiorstw wykonujących roboty w ruchu zakładu górniczego. Apeluje o wzmożenie czujności, nadzoru i samokontroli na każdym stanowisku pracy w górnictwie w najbliższych tygodniach - czytamy w zakończeniu dokumentu.