Niekorzystne dla KWK "Brzeszcze" rozwiązania wspierają władze samorządowe Brzeszcz. Argumentują, że węgiel kiedyś się skończy, a droga zapewni miastu nowych inwestorów, dzięki którym powstaną miejsca pracy. Przeciwnego zdania są związkowcy i ponad cztery tysiące brzeszczan, którzy podpisali się pod listem protestacyjnym.
Sporny odcinek drogi S1 liczy sobie około 40 km i ma połączyć Mysłowice z Bielskiem (stanowiąc przedłużenie już istniejącej Wschodniej Obwodnicy GOP). Pierwsze kontrowersje przebiegu trasy pojawiły się w 2008 roku. Pierwotnie "ekspresówka" miała być oddana do użytku przed ubiegłorocznymi Mistrzostwami Europy w Piłce Nożnej. Ostateczna decyzja o lokalizacji S1 zostanie podjęta przez GDDKiA w najbliższym czasie, dlatego prowadzący zbiórkę podpisów pod listem protestacyjnym mieszkańców Brzeszcz zdecydowali o przerwaniu akcji i przekazaniu petycji już teraz.