Banner okolicznościowy

Likwidacja kopalń - powrót skompromitowanej polityki?

Maj 10, 2013

Od jednogłośnego przyjęcia stanowiska wyrażającego sprzeciw wobec lokalizacji dróg na terenach prowadzonej i planowanej eksploatacji górniczej rozpoczęło się majowe zebranie Rady górniczej "Solidarności". Gorącą dyskusję wywołał jednak inny temat: nieoczekiwane wypowiedzi wiceministra gospodarki Tomasza Tomczykiewicza o rzekomych planach likwidacji niektórych kopalń.

Związkowcy skrytykowali ministra, zwracając przy tym uwagę, że w globalnej gospodarce znaczenie węgla rośnie, a zakłady przeżywające trudności systematycznie wdrażają tzw. programy naprawcze.

Zdaniem przewodniczącego "Solidarności" w Jastrzębskiej Spółce Węglowej SA Sławomira Kozłowskiego nieprzypadkowym może być fakt, że kontrowersyjne słowa przedstawiciela rządu padły w momencie trudnej sytuacji na rynku węgla. - Sytuacja z rosnącymi zwałami już nieraz miała miejsce. Ale teraz nikt się nawet nie zastanawia jak rozwiązać problem, tylko od razu padają zapowiedzi zamykania kopalń. To jest oczywiście na rękę wielkiemu biznesowi, który będzie miał ułatwiony handel węglem z importu czy też przymierza się do budowy własnych kopalń - powiedział Kozłowski.

 

Górnicza "S": Kopalnie "trwale nierentowne" to mit

- Oczekujemy od wiceministra Tomczykiewicza jasnych i precyzyjnych informacji, opartych o merytoryczną wiedzę. Mamy nadzieję, że zasięgnie on opinii u kompetentnych doradców, którzy posiadają pogłębioną wiedzę na temat funkcjonowania górnictwa węgla kamiennego, ale nie są uwikłani w interesy z kapitałem spekulacyjnym, zainteresowanym częścią polskich złóż węgla kamiennego - czytamy w stanowisku odnoszącym się do słów ministra.

Zdaniem górniczej "S" nie ma kopalń trwale nierentownych, a próba naprawy sektora poprzez likwidację kolejnych zakładów wystarczająco już się skompromitowała w ostatnich kilkunastu latach. Najświeższym przykładem fiaska takiej polityki może być kopalnia "Silesia", którą 3 lata temu chciano zlikwidować. Dzięki zaangażowaniu NSZZ "Solidarność" i przewodniczącego zakładowych struktur Związku Dariusza Dudka zakład ocalał, zwiększając zatrudnienie ponad dwukrotnie, ale zyski płyną do kieszeni czeskiego inwestora. Polski właściciel wolał pozbyć się zakładu niż dokonać niezbędnych inwestycji, które umożliwiły mu wyjście na prostą.

W zakończeniu przyjętego dokumentu związkowcy powołują się na raport Międzynarodowej Agencji Energii, zgodnie z którym do końca dekady węgiel stanie się najpopularniejszym nośnikiem energii na świecie, zaś dla Polski pozostanie surowcem strategicznym dla bezpieczeństwa energetycznego kraju.

 

S1? Tak, ale z uwzględnieniem interesu lokalnych społeczności

Członkowie Rady górniczej "S" zajęli się też sprawą kontrowersyjnych lokalizacji drogi ekspresowej S1 w rejonie Brzeszcz i gminy Miedźna. Przyjęcie jednego z rozpatrywanych wariantów (C) doprowadzi do wyłączenia z wydobycia tak znacznej części złóż KWK "Brzeszcze", że zakład trzeba będzie zamknąć. Wysokoenergetyczny węgiel zlokalizowany w rejonie budowanej drogi służy do wzbogacania reszty surowca wydobywanego przez kopalnię. Wstrzymanie wydobycia pod terenami przeznaczonymi pod S1 spowodowałoby jego utratę. Przepadłyby też środki już zainwestowane przez Kompanię Węglową SA w przygotowanie złóż aktualnie eksploatowanych. Wdrożenie drugiego wariantu (A) zaszkodzi natomiast czechowickiej "Silesii", zmuszając zakład do ograniczenia wydobycia węgla z obecnie dostępnych pól wydobywczych. Odetnie też kopalnię od obszarów rezerwowych, ograniczając perspektywy rozwoju zakładu.

KWK "Brzeszcze" zatrudnia ponad trzy tysiące pracowników. Jest największym pracodawcą w regionie i jednym z największych pracodawców w Małopolsce. PG "Silesia" to miejsce pracy dla ponad 1600 osób. Dalsze przyjęcia wiążą się ściśle z możliwościami wydobywczymi, które ograniczy budowa "ekspresówki". - Niekorzystna lokalizacja drogi S1 dla wymienionych zakładów skutkować będzie katastrofą ekonomiczną i społeczną gmin, na terenie których one się znajdują. Biorąc pod uwagę, że jedno miejsce pracy w górnictwie generuje 3-4 miejsca pracy w jego otoczeniu gospodarczym należy mieć świadomość, że pozbawionych pracy zostanie ponad 20 tysięcy mieszkańców tych regionów - napisali związkowcy.

W konkluzji dokumentu Sekcja Krajowa Górnictwa Węgla Kamiennego zażądała ponownego przeanalizowania lokalizacji trasy S1 oraz wprowadzenia korekt, które sprawią, że przebieg drogi zacznie uwzględniać uwarunkowania wynikające z koncesji i planów inwestycyjnych przedsiębiorców górniczych.

 

WZD Sekcji - merytorycznie i uroczyście

Decyzją członków Rady, tegoroczne Walne Zebranie Delegatów Sekcji Krajowej Górnictwa Węgla Kamiennego NSZZ "Solidarność" odbędzie się w dniach 2-3 września. Pierwszego dnia delegaci przyjadą do Katowic, by wziąć udział w merytorycznej części obrad. Drugi dzień ma mieć charakter uroczysty. Związkowcy przeniosą się do Jastrzębia-Zdroju, gdzie będą uczestniczyć w oficjalnych obchodach 33. rocznicy podpisania Porozumienia Jastrzębskiego, wspominając przy tym inny ważny jubileusz - 25-lecie górniczych strajków z roku 1988, które zainicjowały proces ostatecznego demontażu systemu komunistycznego w Polsce.