9 grudnia w KWK "ROW" Ruch "Rydułtowy" odbyło się spotkanie przedstawicieli Zarządu Polskiej Grupy Górniczej SA (PGG) i strony społecznej na temat przyszłości zakładu. Pełniący obowiązki prezesa PGG Bartosz Kępa i wiceprezes do spraw produkcji Marek Skuza zaprezentowali koncepcję dalszego funkcjonowania ruchu "Rydułtowy" w warunkach zaistniałych po silnym tąpnięciu, do którego doszło 11 lipca 2024 roku, oraz wstrząsie wtórnym z 14 lipca br.
Związkowcy i samorządowcy z powiatu łęczyńskiego połączyli siły, by zawalczyć o przyszłość gospodarczą tej części Lubelszczyzny, gdzie największym pracodawcą jest Lubelski Węgiel (LW) "Bogdanka" SA. Wspólnie wystosowali pismo do premiera Donalda Tuska, ministra aktywów państwowych Jakuba Jaworowskiego, ministra finansów Andrzeja Domańskiego, minister klimatu i środowiska pani Pauliny Hennig-Kloski, minister przemysłu pani Marzeny Czarneckiej oraz minister rodziny, pracy i polityki społecznej pani Agnieszki Dziemianowicz-Bąk, w którym domagają się stworzenia "umowy społecznej dla regionu".
W rudzkim Domu Kultury odbyła się premiera filmu dokumentalnego opowiadającego o proteście pracowników KWK "Halemba", którzy po ogłoszeniu stanu wojennego rozpoczęli strajk, żądając uwolnienia aresztowanych kolegów: lidera zakładowej "Solidarności" Stanisława Kiermesa oraz jego zastępcy Henryka Zakrzewskiego. 14 grudnia 1981 roku zakład został spacyfikowany przez funkcjonariuszy Zmotoryzowanych Odwodów Milicji Obywatelskiej (ZOMO). Trwający ponad 40 minut obraz Przemysława Noparlika pod tytułem "Czas próby" przybliża ten wciąż mało znany epizod ze współczesnej historii Rudy Śląskiej. Dzięki takim inicjatywom, wiedza o tym, że 43 lata temu to właśnie na "Halembę" zomowcy wkroczyli w pierwszej kolejności, powoli przebija się do świadomości mieszkańców regionu.
- Pacyfikacja kopalni "Wujek" to nie tylko historia o przemocy, ale także opowieść o ludziach, którzy mieli odwagę sprzeciwić się niesprawiedliwości. To przykład, że w sytuacjach, gdy prawda jest zagrożona, musimy mieć odwagę, by stać w jej obronie - nawet, gdy stajemy w obliczu władzy - podkreślił biskup gliwicki Sławomir Oder w kazaniu wygłoszonym podczas uroczystości upamiętniających 43. rocznicę brutalnego stłumienia strajku przeciwko ogłoszeniu stanu wojennego. 16 grudnia 1981 roku funkcjonariusze Zmotoryzowanych Odwodów Milicji Obywatelskiej (ZOMO) wkroczyli na teren KWK "Wujek" i dopuścili się zbrodni - z ich rąk śmierć poniosło dziewięciu górników.
Związkowcy, samorządowcy i weterani antykomunistycznej opozycji uczcili pamięć ofiar ogłoszonego 43 lata temu stanu wojennego. Zorganizowane przez śląsko-dąbrowską "Solidarność" regionalne obchody tej smutnej rocznicy odbyły się 13 grudnia w Zabrzu-Zaborzu. Zlokalizowany tam zakład karny był miejscem internowania dla setek działaczy organizacji sprzeciwiających się bezprawnym poczynaniom reżimu generała Wojciecha Jaruzelskiego.
- Po długich bojach udało się wyłonić skład Komisji Europejskiej, co dla polskiego górnictwa jest rzeczą nie bez znaczenia. Teraz już nic nie stoi na przeszkodzie, by rozpocząć rozmowy na temat notyfikacji umowy społecznej - pisze przewodniczący górniczej "Solidarności" Bogusław Hutek. - Sprawa jest pilna, a przeciąganie w czasie procesu notyfikacyjnego - niezwykle ryzykowne. W każdej chwili jakiś urzędnik z Brukseli może zakwestionować legalność dopłat do redukcji zdolności produkcyjnych w kopalniach, a wtedy zakłady górnicze podzielą los polskich stoczni - przestrzega. Polecamy lekturę felietonu.
Barbórkowe wydanie naszego miesięcznika poświęcamy między innymi fatalnym wynikom ekonomiczno-finansowym sektora za pierwsze trzy kwartały bieżącego roku, rządowym planom nowelizacji tak zwanej ustawy górniczej oraz organizowanej przez śląsko-dąbrowską "Solidarność" manifestacji w obronie elektrowni "Rybnik" i "Łaziska" - zakłady te mają być przedwcześnie zamknięte, wbrew zapisom umowy społecznej. Zastanawiamy się też, jaka przyszłość czeka Europejski Zielony Ład, skoro sam premier Donald Tusk przyznaje, iż wysokie ceny energii, za które Zielony Ład odpowiada, "rozbrajają" unijną gospodarkę. Aby pobrać cyfrową wersję gazety, kliknij tutaj.
- W tym i przyszłym roku Południowy Koncern Węglowy zamierza wydobyć po około 4,6 miliona ton węgla - poinformował prezes Południowego Koncernu Węglowego SA (PKW) Łukasz Deja. Przyznał, że zgodnie z ostatnim programem operacyjnym, przekazanym do państwowego właściciela i Komisji Europejskiej, przyszłoroczna produkcja miała wynieść 5 mln t. Jak tę korektę ocenia największy związek zawodowy zrzeszający pracowników PKW? Pytamy wiceprzewodniczącego Zakładowej Organizacji Koordynacyjnej (ZOK) NSZZ "Solidarność" Południowego Koncernu Węglowego SA Waldemara Sopatę.
Do kopalń trafiła Błyskawica - publikacja Krajowej Sekcji Górnictwa Węgla Kamiennego (KSGWK) NSZZ "Solidarność" poświęcona zagrożeniom wynikającym z Europejskiego Zielonego Ładu. W ocenie związkowców wprowadzenie unijnych przepisów przyspieszy likwidację sektora wydobywczego, a jedyną szansą na skuteczne zobowiązanie prezydenta, parlament i rząd do odrzucenia rozwiązań proponowanych przez Brukselę jest przeprowadzenie referendum. Aby głosowanie mogło się odbyć, pod wnioskiem przygotowanym przez "Solidarność" musi złożyć swój podpis co najmniej 500 tysięcy osób.
Zakładowa Organizacja Koordynacyjna (ZOK) NSZZ "Solidarność" Południowego Koncernu Węglowego SA (PKW) wystosowała pismo do Zarządu Spółki, wyrażając oburzenie informacją dotyczącą planów zmniejszenia poziomu wydobycia węgla w przyszłym roku o ponad 400 tysięcy ton i zmniejszenia subwencji budżetowej dla PKW o 24 procent. Związkowcy obawiają się, że to krok mający umożliwić przyspieszoną likwidację kopalń należących do Koncernu - wbrew podpisanej trzy lata temu umowie społecznej regulującej zasady transformacji górnictwa.
Jak co roku, pracownicy polskich kopalń z rodzinami, a także emeryci i renciści, przyjechali do Częstochowy, by w dniu Uroczystości Chrystusa Króla Wszechświata prosić Matkę Boską Częstochowską o opiekę przez kolejny rok, dziękując jednocześnie za doznane łaski. Pielgrzymkę gromadzącą przedstawicieli sektora wydobywczego organizuje Krajowy Sekretariat Górnictwa i Energetyki (KSGiE) NSZZ "Solidarność".
- Każde przedsiębiorstwo powinno posiadać długoterminową strategię, a kierujący nim Zarząd powinien być profesjonalny, mieć wizję jego rozwoju i dawać pracownikom poczucie bezpieczeństwa oraz motywację do pracy. Niestety, to co (...) obserwujemy w ostatnich miesiącach, utwierdza nas w przekonaniu, że niektóre osoby w Zarządzie JSW nie posiadają tych niezbędnych atrybutów, aby zarządzać tak dużą organizacją - mówi przewodniczący Zakładowej Organizacji Koordynacyjnej (ZOK) NSZZ "Solidarność" Jastrzębskiej Spółki Węglowej SA (JSW) Sławomir Kozłowski w rozmowie z Solidarnością Górniczą. Polecamy lekturę wywiadu.
W katowickiej siedzibie śląsko-dąbrowskiej "Solidarności" zaprezentowano ekspertyzę, z której wynika, że koszt wdrożenia przygotowanego przez resort klimatu "Krajowego Planu w dziedzinie Energii i Klimatu" (KPEiK) może wynieść nawet 10 bilionów złotych. Opracowanie autorstwa inżyniera energetyka profesora Władysława Mielczarskiego (Politechnika Łódzka) i ekonomisty doktora Artura Bartoszewicza (Szkoła Główna Handlowa) było podstawą przekazanej rządowi opinii NSZZ "Solidarność" dotyczącej KPEiK.
24 listopada (niedziela) pracownicy sektora wydobywczego z całego kraju zjadą do Częstochowy, by wziąć udział w tradycyjnej Pielgrzymce Górników na Jasną Górę. Wydarzenie organizuje Krajowy Sekretariat Górnictwa i Energetyki (KSGiE) NSZZ "Solidarność".
Przedstawiciele NSZZ "Solidarność" oraz amerykańskiego think tanku The Heartland Institute podpisali historyczne porozumienie o współpracy na rzecz ochrony konwencjonalnej energii i wolności jednostki, jednocześnie sprzeciwiając się opresyjnej agendzie klimatycznej Organizacji Narodów Zjednoczonych. Rozmawiamy z Jamesem Taylorem, prezydentem The Heartland Institute.
Przewodniczący górniczej "Solidarności" Bogusław Hutek przestrzega przed konsekwencjami braku notyfikacji umowy społecznej regulującej zasady transformacji górnictwa węgla kamiennego. - To spowodowałoby chaos. Rządzący będą mogli zamykać kopalnie bez jakiegokolwiek planu, a zatrudnieni w górnictwie utracą gwarancję pracy do emerytury - pisze. Jego zdaniem, szczególnie istotne dla toczącego się procesu będzie powołanie nowego składu Komisji Europejskiej. - Natychmiast po tym fakcie polskie Ministerstwo Przemysłu powinno rozpocząć intensywne działania na rzecz notyfikacji umowy, bo dziś dla górnictwa to "być albo nie być" - podsumowuje. Polecamy lekturę felietonu.
15 października minął rok od wyborów parlamentarnych, które wyniosły do władzy obecną koalicję rządzącą. W październikowym wydaniu miesięcznika Solidarność Górnicza szczegółowo analizujemy jej dotychczasowe dokonania z punktu widzenia górnictwa i energetyki. Informujemy, że przedstawiciele NSZZ "Solidarność" oraz The Heartland Institute podpisali historyczne porozumienie o współpracy na rzecz ochrony konwencjonalnej energii i wolności jednostki, jednocześnie sprzeciwiając się opresyjnej agendzie klimatycznej Organizacji Narodów Zjednoczonych. Ponadto podsumowujemy główne obchody 40. rocznicy męczeńskiej śmierci błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszki, patrona Związku. Aby pobrać cyfrową wersję gazety, kliknij tutaj.
Związkowcy reprezentujący załogi zakładów wchodzących w skład Grupy Kapitałowej (GK) Enea zażądali od jej kierownictwa wskazania ostatecznego terminu na przedstawienie strategii dla spółek z GK Enea, a także podpisania wspólnego wystąpienia organizacji związkowych oraz zarządów spółek z GK Enea do premiera o natychmiastowe rozpoczęcie prac nad umową społeczną dotyczącą "możliwości rozwoju (...) spółek, zachowania miejsc pracy i zabezpieczenia rozwoju regionów". Do GK Enea należy między innymi Lubelski Węgiel (LW) "Bogdanka" SA.
Górnicy z KWK "Ruda" Ruch "Bielszowice" wsparli starania strony związkowej o wydłużenie funkcjonowania ich zakładu pracy do roku 2028. W zorganizowanym 22 i 23 października referendum odpowiadali na pytanie: "Czy jesteś za wydłużeniem istnienia kopalni »Bielszowice« co najmniej do 2028 r. i popierasz działania w jej obronie?". 1545 głosujących (99,42 procent) zaznaczyło odpowiedź "tak", a tylko 9 (0,58 proc.) - "nie". Frekwencja wyniosła 90,56 proc.
Trwają rozmowy przedstawicieli organizacji związkowych i Zarządu Polskiej Grupy Górniczej SA (PGG) w sprawie planowanego połączenia ruchu "Bielszowice" z ruchem "Halemba". Kierownictwo PGG - powołując się na umowę społeczną regulującą zasady transformacji sektora - przypomina, że połączenie obydwu ruchów KWK "Ruda" miało nastąpić już w roku ubiegłym, a nie doszło do skutku tylko ze względu na konieczność zapewnienia stabilnych dostaw surowca dla odbiorców krajowych po wybuchu wojny rosyjsko-ukraińskiej. Obecnie Zarząd proponuje, by "Bielszowice" przestały fedrować w 2026 r. Innego zdania są związkowcy reprezentujący załogę kopalni "Ruda". Twierdzą, że zakład mógłby wydobywać węgiel do roku 2028.