31 grudnia ubiegłego roku Spółka Restrukturyzacji Kopalń SA notarialnie przejęła od Jastrzębskiej Spółki Węglowej SA majątek obszaru górniczego "Jastrzębie III", gdzie trafiła grupa 2148 pracowników chcących odejść z branży w ramach osłon socjalnych wynegocjowanych przez górnicze centrale związkowe (chodzi o jednorazowe odprawy pieniężne w wysokości 120 tysięcy złotych netto oraz urlopy, podczas których do czasu przejścia na właściwą emeryturę - nie dłużej niż przez 4 lata - górnicy będą otrzymywać 80 procent dotychczasowego wynagrodzenia). Chcąc umożliwić dalszy rozwój osobisty i zawodowy tej grupy osób, spółka-córka Polskiej Grupy Górniczej SA (PGG) Synercom Usługi Wspólne przygotowała szeroką ofertę szkoleń finansowanych ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego. Inicjatywę poparła górnicza "Solidarność".
- Po tym, jak postawiliśmy rządowi ultimatum, doszło do rozmów w Warszawie z udziałem delegacji rządowej. (...) Nasze pytania dotyczyły przede wszystkim tego, czy ustalona "oś czasu", stanowiąca "terminarz" wygaszania kopalń, nadal obowiązuje. (...) Uzgodniliśmy, że przed przesłaniem wniosku notyfikacyjnego do Brukseli otrzymamy do niego wgląd jako sygnatariusze umowy społecznej. Wtedy na własne oczy zobaczymy, czy daty na "osi czasu" się zgadzają - pisze przewodniczący górniczej "Solidarności" Bogusław Hutek. Od razu jednak zaznacza, że załogi powinny pozostawać w "stałej gotowości", by w razie potrzeby "podjąć zdecydowane działania, które zmuszą rząd do dotrzymania własnych zobowiązań". Polecamy lekturę felietonu.
Styczniowe wydanie miesięcznika Solidarność Górnicza poświęcamy zakończonemu sporowi zbiorowemu w Polskiej Grupie Górniczej SA oraz elektryzującym pogłoskom o planach przyspieszenia likwidacji kopalń. Spotkanie sygnatariuszy umowy społecznej dotyczącej transformacji górnictwa częściowo uspokoiło nastroje - związkowcy uzyskali zapewnienie, że rząd przedstawi im ostateczną treść wniosku notyfikacyjnego (zawierającego harmonogram wygaszania kopalń) przed jego skierowaniem do Komisji Europejskiej. Ponadto piszemy o najnowszym gatunku nowoczesnego "ekogroszku" i pytamy, dlaczego polskie górnictwo nie potrafi zaspokoić krajowego zapotrzebowania na węgiel? Aby pobrać cyfrową wersję gazety, kliknij tutaj.
Napiętą sytuację spowodowaną brakiem realizacji umowy społecznej dotyczącej transformacji górnictwa i województwa śląskiego oraz ultimatum postawionym przez Międzyzwiązkowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy Regionu Śląsko-Dąbrowskiego częściowo rozładowało spotkanie strony związkowej z wicepremierem Jackiem Sasinem oraz wiceministrem aktywów państwowych Piotrem Pyzikiem. - Według strony rządowej węgiel jest Polsce nadal potrzebny. Nie ma też mowy o ewentualnym przyspieszeniu procesu wygaszania kopalń - poinformował uczestniczący w rozmowach szef górniczej "Solidarności" Bogusław Hutek.
Piątkowe rozmowy związkowców z Zarządem Polskiej Grupy Górniczej SA (PGG) zakończyły się podpisaniem porozumienia przewidującego realizację postulatów stanowiących przedmiot sporu zbiorowego. Niniejszym spór dobiegł końca. Odwołana została zapowiadana na 17 stycznia bezterminowa blokada dostaw węgla dla energetyki.
W dwudniowym referendum 98,65 procent głosujących pracowników Polskiej Grupy Górniczej SA (PGG) odpowiedziało "tak" na pytanie o chęć podjęcia strajku "w celu zrealizowania żądań wynikających ze sporu zbiorowego z dnia 14 grudnia 2021 r.". Frekwencja wyniosła 57,82 proc. - Spodziewaliśmy się takiego wyniku. Górnicy walczą o pieniądze, które im się należą za pracę w weekendy i o wyższe płace, więc są zdeterminowani - skomentował wiceprzewodniczący "Solidarności" w PGG SA Artur Braszkiewicz. Gdy trwało liczenie oddanych głosów, delegacja Sztabu Protestacyjno-Strajkowego w PGG SA toczyła rokowania z przedstawicielami resortu aktywów państwowych. Pojawiła się szansa na zawarcie porozumienia.
Akcję protestacyjną pracowników Polskiej Grupy Górniczej SA (PGG) popierają kolejne struktury związkowe. Do siedziby Zakładowej Organizacji Koordynacyjnej (ZOK) NSZZ "Solidarność" PGG SA napływają stanowiska z całego kraju. Padają deklaracje gotowości do czynnego wsparcia działań na rzecz realizacji postulatów będących przedmiotem sporu zbiorowego w Spółce.
Poniedziałkowa runda rozmów przedstawicieli organizacji związkowych zrzeszających pracowników Polskiej Grupy Górniczej SA (PGG) z Zarządem Spółki w obecności mediatora zakończyła się bez rozstrzygnięć. Wciąż nie ma zgody kierownictwa PGG na podniesienie wysokości średniego wynagrodzenia do poziomu 8200 złotych brutto (obecnie wynosi 7829 zł brutto) i na to, by górnicy otrzymali rekompensatę za przepracowane od września do grudnia weekendy. Dziś odbywają się masówki informacyjne dla załóg. 12 stycznia strony ponownie usiądą do stołu. Tego samego dnia rozpocznie się zaplanowane przez Sztab Protestacyjno-Strajkowy w PGG SA dwudniowe referendum strajkowe.
Górnicy wznowili protest polegający na blokadzie wysyłki węgla do elektrowni z kopalń Polskiej Grupy Górniczej SA (PGG). Nadal żądają realizacji postulatów stanowiących przedmiot sporu zbiorowego: wypłaty rekompensaty za miesiące wrzesień-grudzień "w związku ze zwiększonym wysiłkiem załóg górniczych PGG, aby dostarczyć do odbiorców dodatkowe ilości węgla wydobywanego w dni wolne od pracy" oraz podwyższenia średniego wynagrodzenia w PGG, tak by osiągnęło ono poziom 8200 złotych brutto. Po południu związkowcy otrzymali zaproszenie na spotkanie z kierownictwem Spółki. Do rokowań doszło, jednak nie przyniosły one zbliżenia stanowisk.
Dobowy protest ostrzegawczy polegający na blokadzie wysyłki węgla z kopalń Polskiej Grupy Górniczej SA (PGG) dobiegł końca. Sztab Protestacyjno-Strajkowy PGG SA podziękował uczestnikom akcji za okazane zaangażowanie. Związkowcy otrzymali zaproszenie na rozmowy z wiceministrem aktywów państwowych Piotrem Pyzikiem, do których ma dojść 28 grudnia.
W bożonarodzeniowym wydaniu miesięcznika Solidarność Górnicza ponownie poruszamy sprawę kopalni "Turów". Zastanawiamy się, na jakim etapie znajdują się negocjacje, które umożliwiłyby wycofanie skargi do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej przez stronę czeską, bo z oficjalnych komunikatów polskiego rządu niewiele wynika. Piszemy o "maszynce dla spekulantów" - unijnym systemie handlu emisjami CO2. Ostatnio, wskutek dopuszczenia do ETS inwestorów spoza branż energochłonnych, ceny uprawnień emisyjnych wzrosły kilkukrotnie, co szkodzi gospodarkom całych państw. Jednocześnie rośnie grono krajów kwestionujących niesprawiedliwy mechanizm. Poruszamy też wreszcie sprawy bieżące. Aby pobrać cyfrową wersję gazety, kliknij tutaj.
- Cieszy mnie, że posłowie Solidarnej Polski czy Konfederacji tyle mówią o konieczności powrotu do węgla. Problem w tym, iż nikt nie jest w stanie przedstawić jakiegokolwiek planu działania, który mógłby się okazać skuteczny - pisze przewodniczący Krajowej Sekcji Górnictwa Węgla Kamiennego NSZZ "Solidarność" Bogusław Hutek. - Pokażcie, jak to zrobić. (...) Doprowadźcie do porozumienia politycznego w parlamencie, które umożliwi przeprowadzenie skutecznej batalii o zawieszenie systemu EU ETS. Zróbcie coś wreszcie! - apeluje do parlamentarzystów. Polecamy lekturę felietonu.
- "Pożyteczni idioci" znów zaczęli "starą śpiewkę" o tym, ile to na górników trzeba łożyć pieniędzy, a ci źli górnicy dyktują wszystkim wysokie ceny węgla. To jest zwyczajnie wkurzające. Pomijam fakt, że opiera się na kłamstwie, bo węgiel jest tańszy niż rok temu, o ile kupuje się go w kopalniach. Drożyzna bierze się z marż narzucanych przez pośredników - powiedział przewodniczący górniczej "Solidarności" Bogusław Hutek. W ostrych słowach skrytykował postawę spółek energetycznych, które - bez względu na okoliczności - próbują wymuszać na górnictwie niskie ceny surowca, same natomiast dyktują wysokie ceny energii całemu społeczeństwu.
Zakładowa Organizacja Koordynacyjna NSZZ "Solidarność" Polskiej Grupy Górniczej SA (PGG) wraz z czterema innymi organizacjami związkowymi funkcjonującymi na szczeblu PGG uruchomiła procedurę sporu zbiorowego na tle płacowym. Postulaty strony społecznej przedstawiono w piśmie skierowanym 15 grudnia do Zarządu Grupy.
Połowa grudnia to czas, kiedy Śląsk wspomina bohaterów oporu przeciwko komunistycznej władzy z 1981 roku. Mieszkańcy regionu czynią to w rozmaity sposób - również na sportowo.
Pacyfikacja pierwszego z górniczych strajków przeciwko ogłoszeniu stanu wojennego miała miejsce w "Halembie". Ten mało znany fakt postanowiła przypomnieć Komisja Zakładowa NSZZ "Solidarność" KWK "Ruda" Ruch "Halemba". Przy wsparciu Regionu Śląsko-Dąbrowskiego NSZZ "Solidarność" i dyrekcji należącej do Polskiej Grupy Górniczej SA kopalni "Ruda" udało się zorganizować wystawę poświęconą wydarzeniom sprzed 40 lat oraz losom halembskiej opozycji po 13 grudnia 1981 roku. Ekspozycja zagościła w cechowni KWK "Ruda" Ruch "Halemba".
40 lat temu górnicy z KWK "Wujek" zaprotestowali przeciwko nielegalnemu ogłoszeniu stanu wojennego przez komunistyczne władze - domagali się jego odwołania, a także uwolnienia internowanych i respektowania zapisów Porozumienia Jastrzębskiego. W odpowiedzi władze wydały siłowego rozwiązania sytuacji. Funkcjonariusze plutonu specjalnego Zmotoryzowanych Odwodów Milicji Obywatelskiej (ZOMO) zastrzelili dziewięciu strajkujących.
Region Śląsko-Dąbrowski NSZZ "Solidarność" uczcił pamięć ofiar stanu wojennego podczas oficjalnych uroczystości, które odbyły się 13 grudnia w Zabrzu-Zaborzu. Obchody rozpoczęła msza święta koncelebrowana pod przewodnictwem ordynariusza diecezji gliwickiej księdza biskupa Jana Kopca. Po nabożeństwie uczczono ofiary stanu wojennego przed krzyżem i obeliskiem upamiętniającym wydarzenia sprzed czterech dekad. Ostatnim akcentem było wręczenie odznaczeń "Pro Patria" i "Pro Bono Poloniae" w łaźni łańcuszkowej przy Sztolni Królowa Luiza.
- Wicepremier Sasin stwierdził, że 2 grudnia dojdzie do istotnych konsultacji w Komisji Europejskiej i istnieje szansa, że po nich nastąpi ustna zgoda europejskich urzędników na prenotyfikację umowy. (...) Nie wyobrażam sobie nawet, co może się stać, gdy Unia na prenotyfikację zgody nie wyrazi. O ile nastąpi to z winy rządu (...) rozpoczniemy zdecydowane działania w obronie miejsc pracy tysięcy polskich górników - zapowiada przewodniczący górniczej "Solidarności" Bogusław Hutek w felietonie, którego treść publikujemy.
Głównym tematem barbórkowego wydania miesięcznika Solidarność Górnicza jest kwestia rosnącego ryzyka długotrwałych przerw w dostawach prądu. Analizujemy przyczyny obecnego kryzysu energetycznego i stawiamy tezę, że wkrótce jedynym skutecznym ratunkiem przed perspektywą coraz częstszych niedoborów energii okażą się stare bloki na węgiel. Piszemy o procesie prenotyfikacyjnym umowy społecznej dotyczącej transformacji górnictwa i województwa śląskiego. Od zgody Brukseli zależy, czy wynegocjowany kilka miesięcy temu dokument zacznie obowiązywać 1 stycznia 2022 roku. Polecamy także relację z branżowej pielgrzymki do Częstochowy. Aby pobrać cyfrową wersję gazety, kliknij tutaj.