Marek Ostrowski, przewodniczący Komisji Zakładowej NSZZ "Solidarność" KWK "Rydułtowy-Anna" Ruch "Anna", został nowym skarbnikiem górniczej "S". Z dniem 1 stycznia zastąpił Marka Klementowskiego, który pełnił tę funkcję od momentu powstania Sekcji Krajowej Górnictwa Węgla Kamiennego NSZZ "Solidarność". Jednomyślną decyzję w sprawie wyboru skarbnika, po uprzedniej rezygnacji złożonej przez Klementowskiego, podjęli członkowie Rady Sekcji podczas przedświątecznych obrad.

Za cztery dni przestaje obowiązywać dotychczasowy plan ruchu bytomskiej KWK "Bobrek-Centrum". Jeszcze niedawno brak pozytywnej opinii prezydenta Bytomia Piotra Koja odnośnie nowego, trzyletniego planu mógł oznaczać koniec funkcjonowania zakładu po 1 stycznia. Ostatecznie Zarządowi Kompanii Węglowej SA (KW) i związkowcom przy silnym wsparciu samych górników udało się wynegocjować roczne przedłużenie obecnych uregulowań, co zabezpiecza dalszy byt kopalni.

Sytuacja w Jastrzębskiej Spółce Węglowej SA (JSW) staje się coraz gorętsza. Niepokoje wynikają z antypracowniczych propozycji Zarządu JSW zawartych w projekcie nowego Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy dla Pracowników JSW SA (ZUZP) i zmodyfikowanym regulaminie pracy. Wzburzenie strony społecznej budzi też planowany wzrost górniczych wynagrodzeń o symboliczne 2,8 proc., co - biorąc pod uwagę elementy płacowe zawarte w porozumieniach z czerwca - oznaczać będzie realny spadek wysokości płac.

Przedstawiciele 12 związków zawodowych działających w Kompanii Węglowej SA (KW) zwrócili się do Zarządu Spółki, by ten wystąpił do Ministra Gospodarki o wypłatę nagrody z zysku za rok 2011 dla pracowników kopalń wchodzących w skład KW. Do tej pory nagroda nie była wypłacana, bo osiągane zyski przeznaczano na wyrównywanie strat z lat wcześniejszych. Rozmowy dwustronne o charakterze płacowym, w trakcie których omawiana będzie również związkowa propozycja, odbędą się 27 grudnia.

Ukazał się nowy numer miesięcznika Solidarność Górnicza, a w nim m.in.: piszemy o zmasowanym ataku kierownictwa Południowego Koncernu Węglowego SA na NSZZ "Solidarność" i jej przewodniczącego Waldemara Sopatę, rozmawiamy z dyrektorem Głównego Instytutu Górnictwa prof. Józefem Dubińskim o skutkach wejścia w życie unijnego Pakietu Klimatycznego i wspominamy wydarzenia sprzed 30 lat, gdy władza wypowiedziała wojnę "Solidarności", wprowadzając stan wojenny. Zachęcamy do lektury.

W uroczysty sposób członkowie NSZZ "Solidarność" KWK "Brzeszcze" uczcili pamięć kolegów z kopalni "Wujek" zastrzelonych w 1981 roku przez pluton specjalny ZOMO, wspominając przy tym rozpoczęcie strajku, do którego 30 lat temu przystąpili górnicy z KWK "Brzeszcze". 15 grudnia, tuż po godzinie 6., odbyła się masówka połączona z otwarciem wystawy upamiętniającej tamte wydarzenia. Ekspozycję przygotowano we współpracy z dyrekcją kopalni i katowickim oddziałem Instytutu Pamięci Narodowej (IPN).

Msza święta w kościele pw. Podwyższenia Krzyża Świętego, przemarsz w kierunku Pomnika Dziewięciu z "Wujka" i uroczystości przed kopalnią, to stałe punkty obchodów rocznicy masakry strajkujących górników przez funkcjonariuszy ZOMO. Tegoroczne wspomnienie wydarzeń z grudnia 1981 roku miało charakter jubileuszowy. Zakończyło się wielkim multimedialnym widowiskiem.

W miniony czwartek i piątek obradowała Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" (KK). Tym razem jej członkowie zebrali się w Katowicach, gdzie - tak jak rok temu - oddali hołd górnikom z KWK "Wujek" zamordowanym 16 grudnia 1981 roku przez pluton specjalny Zmotoryzowanych Odwodów Milicji Obywatelskiej (ZOMO). Władze Związku podjęły także decyzję o rozpoczęciu akcji zbierania podpisów, które umożliwią przeprowadzenie referendum w sprawie wydłużenia wieku emerytalnego.

15 grudnia 1981 roku, tuż po godzinie 21.20, górnicy z KWK "Ziemowit" zablokowali podszybia i ruch klatek. Takie były początki strajku pracowników tego zakładu przeciwko decyzji o zatrzymaniu przez milicję przewodniczącego Komisji Zakładowej NSZZ "Solidarność" Kazimierza Kasprzyka po wprowadzeniu stanu wojennego. Protest w obronie kolegi bardzo szybko zamienił się w masową akcję strajkową z udziałem dwóch tysięcy osób. Zakończył się dopiero 24 grudnia.

30 lat temu, dobę po wprowadzeniu stanu wojennego, strajk rozpoczęli górnicy z kopalni "Piast". Bezpośrednim powodem podjęcia akcji protestacyjnej była informacja o zatrzymaniu wiceprzewodniczącego zakładowej "Solidarności" Eugeniusza Szelągowskiego, a głównym postulatem strajkujących - jego uwolnienie. Był to najdłuższy protest pracowniczy w stanie wojennym. Zakończył się dopiero po dwóch tygodniach, 28 grudnia. Jego uczestnicy wiedzieli, że są ostatnimi strajkującymi w kraju.

Mijają trzy dekady od chwili, gdy Rada Państwa z polecenia Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego (WRON), łamiąc Konstytucję Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, wprowadziła stan wojenny w całym kraju. 13 grudnia 1981 roku, o północy, doszło do swoistego zamachu na NSZZ "Solidarność". Związek zdelegalizowano, działaczy internowano, ulice miast obsadziło wojsko.

Kolejna rzymskokatolicka świątynia na Śląsku wzbogaciła się o relikwie błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszki. Tym razem to knurowski kościół pw. św. Cyryla i Metodego, a uroczyste wprowadzenie relikwii miało miejsce w trakcie mszy świętej z okazji Barbórki. Ich sprowadzenie do Knurowa to zasługa lokalnego oddziału Akcji Katolickiej, Komisji Zakładowej NSZZ "Solidarność" KWK "Knurów-Szczygłowice" Ruch "Knurów" i księdza Andrzeja Wieczorka, proboszcza parafii.

Z końcem lutego 2012 roku, po 169 latach zakończy swój żywot Ruch "Anna", niegdyś osobna kopalnia, a od 2004 roku część KWK "Rydułtowy-Anna". Ostatnia Barbórka w pszowskim zakładzie miała zatem nieco smutny, ale i uroczysty charakter. Towarzyszący górnikom od ponad stu lat obraz świętej Barbary z cechowni przeniesiono do pobliskiej bazyliki pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny. Wydarzeniu towarzyszyła procesja złożona z pracowników kopalni i mieszkańców miasta.

Na zaproszenie europosła Bogdana Marcinkiewicza w Brukseli gościła grupa śląskich samorządowców i przedstawicieli branży górniczej, biorąc udział w II Europejskich Dniach Węgla, dwudniowej (29-30 listopada) konferencji na temat przyszłości europejskiego górnictwa. Stronę społeczną reprezentował Krzysztof Leśniowski z Sekcji Krajowej Górnictwa Węgla Kamiennego NSZZ "Solidarność".

Zbliża się 30. rocznica ogłoszenia stanu wojennego. 13 grudnia 1981 roku władze Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej (PRL) wprowadziły dyktaturę wojskową, oskarżając działaczy NSZZ "Solidarność" o ekstremizm i delegalizując Związek. Protestujący przeciwko decyzji władz pracownicy kopalń "Wujek" i "Manifest Lipcowy" zostali zmasakrowani przez funkcjonariuszy Zmotoryzowanych Odwodów Milicji Obywatelskiej (ZOMO). Ogólnopolskie obchody rocznicowe tamtych wydarzeń odbędą się w Katowicach.

Ukazał się barbórkowy numer miesięcznika Solidarność Górnicza. Tym razem piszemy o planach wprowadzenia podatku od kopalin i liczymy, ile górnictwo węglowe dokłada do polskiego budżetu. Analizujemy też propozycję wzoru matematycznego na tzw. temperaturę zastępczą klimatu pod ziemią, który wydłużyłby pracę górnika w skrajnie szkodliwych warunkach i rozmawiamy z prezes Kompanii Węglowej SA panią Joanną Strzelec-Łobodzińską o przyszłości KWK "Bobrek-Centrum". Zachęcamy do lektury.

Zarząd Jastrzębskiej Spółki Węglowej SA (JSW) bez uwzględnienia uwag strony społecznej przygotował projekt regulaminu przydziału akcji serii C, dla pracowników ustawowo nieuprawnionych. Jednostronną decyzję z pierwszej połowy listopada uzasadniano upływem czasu i chęcią umożliwienia pracownikom wzięcia udziału w zyskach JSW. Minęło kilkanaście dni, a list pracowników uprawnionych do akcji serii C wciąż nie ma. Związkowców bulwersuje stwierdzenie, jakoby projekt został z nimi skonsultowany.

W założeniach do przyszłorocznego Planu Techniczno-Ekonomicznego Jastrzębskiej Spółki Węglowej SA (JSW) Zarząd przewiduje wzrost płac o symboliczne 2,8%, co oznacza, że "podwyżka" zostanie skonsumowana przez elementy wynikające z czerwcowych porozumień. Prezes Spółki zarzuca też pracownikom lekceważące podejście do wykonywanej pracy. A strona społeczna pyta, czy sytuacja w JSW nie wynika z winy pracodawcy: braku właściwego obłożenia na robotach i nierealnych planów produkcji?

Po raz 21. górnicy z całej Polski przybyli na Jasną Górę, by przed nadchodzącym Dniem Świętej Barbary, patronki pracowników przemysłu wydobywczego, modlić się o bezpieczną pracę. Sporą część pielgrzymów stanowili członkowie NSZZ "Solidarność" zrzeszeni w Sekcji Krajowej Górnictwa Węgla Kamiennego. Tekst homilii wygłoszonej przez ks. biskupa Andrzeja Czaję podczas mszy świętej odprawionej w bazylice jasnogórskiej często nawiązywał do trudnej sytuacji branży.

Minęły 33 lata od drugiej pod względem liczby ofiar katastrofy drogowej w historii Polski. 15 listopada 1978 roku, w odstępie kilkunastu minut, dwa autobusy Przedsiębiorstwa Komunikacji Samochodowej (PKS) wpadły w poślizg, po czym runęły z wysokości 18 metrów z mostu w Wilczym Jarze, wprost do Jeziora Żywieckiego. Śmierć poniosło wówczas 30 osób: 27 górników z kopalni "Brzeszcze", wdowa po zmarłym dwa tygodnie wcześniej górniku oraz dwóch kierowców. Dziewięć osób udało się uratować.