Przewodniczący wskazali na szereg kwestii mających kluczowe znaczenie dla przyszłości sektora wydobywczego. Odwlekanie decyzji w tych obszarach może spowodować konieczność przyspieszonej likwidacji kopalń.
Zwrócili uwagę, iż przygotowany przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska projekt "Krajowego planu w dziedzinie energii i klimatu" nie został przekazany do konsultacji ze stroną społeczną.
- Brak wiedzy na temat treści tego kluczowego z punktu widzenia polskiego górnictwa oraz energetyki dokumentu powoduje coraz większy niepokój wśród załóg polskich kopalń - podkreślili.
Ponadto zaznaczyli, że wciąż nie wiadomo, jakie będą założenia przygotowywanej aktualizacji "Polityki Energetycznej Polski do 2040 roku".
Następnie wskazali na obawy związane z próbą zmiany treści rozporządzenia wykonawczego do ustawy o monitorowaniu i kontrolowaniu jakości paliw stałych przez resort klimatu.
- Konsekwentnie sprzeciwiamy się tego typu działaniom. Wprowadzenie jakichkolwiek zmian do rozporządzenia spowodowałoby konieczność zmiany treści wniosku notyfikacyjnego umowy w Komisji Europejskiej, a to oznaczałoby wydłużenie i tak już ciągnącego się w nieskończoność procesu akceptacji dokumentu przez Brukselę. Negatywne konsekwencje wprowadzenia proponowanych regulacji odczuliby krajowi producenci węgla: Lubelski Węgiel "Bogdanka" SA, Polska Grupa Górnicza SA czy Południowy Koncern Węglowy SA oraz osoby i podmioty wykorzystujące węgiel do celów grzewczych, w tym również właściciele dopiero co zamontowanych i współfinansowanych ze środków publicznych w ramach programu "Czyste Powietrze" nowoczesnych, niskoemisyjnych kotłów węglowych - podkreślili.
Przypomnieli premierowi o poważnym problemie, jaki dla spółek węglowych stanowi utrzymujący się od lat proceder nieodbierania zakontraktowanego węgla przez państwowe koncerny energetyczne.
- Prognozy wskazują, że zapotrzebowanie na węgiel wydobywany przez polskie kopalnie w przyszłym roku obniży się o kilka milionów ton. Jednocześnie jesteśmy w posiadaniu informacji, z których wynika, że branża energetyczna spala więcej węgla niż kupuje od polskich kopalń - zaznaczyli.
Ostatni fragment pisma poświęcili podpisanej trzy lata temu umowie społecznej.
Za kwestię wymagającą "pilnej interwencji strony rządowej" uznali "brak jakichkolwiek działań w zakresie inwestycji zapisanych w załączniku nr 2 Umowy Społecznej".
- Wdrożenie tych inwestycji jest warunkiem koniecznym dla realizacji Umowy. Bez nich zapewnienie zbytu do surowca produkowanego przez polskie kopalnie stanie się niemożliwe, a co za tym idzie zapisany w Umowie Społecznej harmonogram transformacji sektora wydobywczego będzie można wyrzucić do kosza - stwierdzili podpisani pod dokumentem Dominik Kolorz i Bogusław Hutek.
Wyrazili też oczekiwanie, iż "ze względu na powagę sytuacji" uczestnikami postulowanego spotkania będą wszyscy sygnatariusze umowy społecznej, a delegację rządową współtworzyć będą Minister Aktywów Państwowych, Minister Klimatu i Środowiska, Minister Przemysłu oraz przedstawiciel Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.