* * *
Od 13 grudnia mamy nowy rząd. Niestety, wraz ze zmianą władzy ruszyła medialna nagonka na górnictwo i górników. Rozmaici ludzie zarzucają spółkom węglowym, że te chcą skorzystać z przewidzianego prawem wsparcia budżetowego, choć tyle już razy wyjaśnialiśmy, dlaczego tak się dzieje. Wielokrotnie pisaliśmy, że jest umowa społeczna regulująca zasady transformacji sektora oraz ustawa o funkcjonowaniu górnictwa. Te dwa dokumenty bardzo ściśle określają parametry, jakimi ma się cechować polskie górnictwo na przestrzeni kolejnych lat - ilu ludzi ma zatrudniać, ile węgla wydobywać i jaką pomoc ze strony państwa otrzymywać. Nie ma tutaj niczego zaskakującego. Może być zresztą tak, że osoby piszące wspomniane teksty tylko markują niewiedzę...
Ale jeśli naprawdę nie wiedzą, to przypomnę, co działo się w roku 2022, po pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę - to polski węgiel ratował wtedy krajowy system energetyczny, to polski węgiel ratował krajowy system ciepłowniczy. Nikt zdaje się dziś nie pamiętać, choć minęło zaledwie półtora roku, że ceny węgla szły w górę, a spółki węglowe sprzedawały surowiec energetyce taniej, dzięki czemu ceny prądu i ciepła w Polsce udało się względnie ustabilizować. Dziś podnoszą głowy nawet ci, którzy wtedy byli autoryzowanymi sprzedawcami węgla. Czy mam przypomnieć, jakie marże wtedy stosowali i za jakie kwoty sprzedawali węgiel klientom? Rzuca się hasłami o konieczności likwidacji sklepu internetowego Polskiej Grupy Górniczej. Pytanie brzmi - kto miałby na tym skorzystać?
Póki co, pozostaje nam czekać na pierwsze decyzje nowej władzy w odniesieniu do naszej gałęzi przemysłu. Zapewne zostaną powołane nowe zarządy spółek węglowych znajdujących się pod nadzorem państwa, zapewne przyjdą nowe porządki, bo tak to zwykle wygląda. Jako związkowcy jesteśmy gotowi do rozmów. Jeśli natomiast ktoś wykona zamach na to, co już zostało uzgodnione i zaakceptowane przez wszystkie strony dialogu społecznego, na przykład na umowę społeczną gwarantującą górnikom pracę do emerytury, to spotkamy się na ulicy, choć bardzo bym tego nie chciał. Wszystko zależy od kroków, jakie podejmie druga strona.
Tymczasem, w obliczu nadchodzących świąt Narodzenia Pańskiego, życzę wszystkim spokoju na ten błogosławiony czas, a górnikom oraz ich rodzinom - bezpiecznej pracy oraz tego, by nie tracili nadziei i by świadomość przyjścia na świat Zbawiciela umacniała ich w wierze każdego dnia. Szczęść Wam Boże!
Bogusław Hutek