Górnicy z "Silesii" chcą równego traktowania

Sty 19, 2021

Cztery organizacje związkowe funkcjonujące w Przedsiębiorstwie Górniczym (PG) "Silesia" Sp. z o.o. - NSZZ "Solidarność", Związek Zawodowy Górników (ZZG) w Polsce, Związek Zawodowy (ZZ) "Kadra" i Związek Zawodowy Ratowników Górniczych w Polsce - domagają się od stron negocjujących umowę społeczną dotyczącą transformacji sektora górnictwa węgla kamiennego, by wpisały do dokumentu możliwość skorzystania z programów osłonowych również przez pracowników czechowickiej kopalni.

Związkowcy uważają, że w momencie, gdy tworzona jest strategia dla całego sektora, nie powinno się różnicować zakładów górniczych i załóg ze względu na strukturę własnościową spółek węglowych.

- Nie ma znaczenie czy jest to spółka kontrolowana bezpośrednio, pośrednio czy niekontrolowana przez Skarb Państwa. W kopalniach tych bez względu na strukturę własnościową pracują polscy obywatele i powinni oni mieć takie same prawa. Nie wolno dyskryminować pracownika tylko dla tego, że pracuje w prywatnej kopalni. Czym się różni prywatny właściciel w spółce pośrednio kontrolowanej przez Skarb Państwa, od prywatnego właściciela w spółce nie kontrolowanej przez Skarb Państwa? Niczym, tak samo jest prywatnym podmiotem - wskazali autorzy pisma skierowanego na ręce pełnomocnika rządu do spraw transformacji energetycznej i górnictwa Artura Sobonia.

Strona społeczna chce uniknąć sytuacji, w której część górników nie miałaby prawa do zabezpieczeń socjalnych przewidzianych przyszłą umową.

- Jeżeli tworzy się program dla całego sektora to nie powinien on tworzyć grup uprzywilejowanych. Pracownicy pracujący w kopalni kontrolowanej przez prywatnego właściciela powinni mieć także możliwości skorzystania z pakietu osłonowego w przypadku gdy właściciel podejmie decyzję o likwidacji kopalni. Umowa Społeczna powinna nie różnicować pracowników, a dawać im jednakowe zabezpieczenie socjalne na wypadek utraty miejsca pracy - zaznaczyli przedstawiciele związków zawodowych. - Rząd Polski pod presją Unii Europejskiej podjął decyzję o likwidacji rynku węgla energetycznego w Polsce do roku 2049. Nie obejmując pakietem socjalnym górników z prywatnych kopalń węgla energetycznego Rząd Polski zmusza właścicieli do zamknięcia swoich firm i wyrzucenia pracowników na bruk bez żadnego zabezpieczenia socjalnego - podkreślili.

Przypomniano, że górnicy z PG "Silesia" płacą podatki, więc pośrednio współfinansują transformację energetyczną kraju (nie powinni zatem pozostawać poza obszarem wsparcia ze strony państwa) oraz to, że tylko wskutek determinacji załogi 10 lat temu pozyskano inwestora, dzięki któremu kopalnia funkcjonuje do dziś.

- Przedsiębiorstwo Górnicze "SILESIA" zostało założone przez pracowników w związku z próbą likwidacji zakładu przez ówczesne władze Kompanii Węglowej. Udało nam się znaleźć inwestora, który przez 10 lat był z nami. W tym czasie zmieniliśmy system czasu pracy oraz zasady wynagradzania co pozwoliło na większą przejrzystość w kosztach wynagrodzeń. Zmieniła się organizacja i kultura pracy co spowodowało, że nasza wydajność na jednego pracownika jest najlepsza ze wszystkich śląskich kopalń. Mamy nadzieję, że jeszcze wiele lat będziemy na naszej kopalni pracować i że pracownicy PG Silesia Sp. z o.o. pomimo znajdowania się w tym programie [transformacji górnictwa - przyp. red. SG] nie będą musieli z niego skorzystać - czytamy w zakończeniu pisma.

Oprócz ministra Sobonia, stanowisko strony związkowej z PG "Silesia" otrzymali także związkowi liderzy: Bogusław Hutek, Dominik Kolorz (obydwaj z NSZZ "Solidarność"), Wacław Czerkawski, Sebastian Czogała, Dariusz Potyrała (wszyscy z ZZG), Bogusław Studencki i Dariusz Trzcionka (obydwaj z ZZ "Kadra").