Po rozmowach z rządem. W poniedziałek decyzja związków

Wrz 10, 2020

Kilkugodzinne spotkanie zespołu mającego przygotować program naprawczy dla polskiego górnictwa odbyło się w warszawskim Centrum Partnerstwa Społecznego (CPS) "Dialog". Rozmowom z udziałem związkowców i strony rządowej, a także pracodawców reprezentujących sektor energetyczny, przewodniczył pełnomocnik rządu do spraw transformacji spółek energetycznych i górnictwa węglowego, wiceminister aktywów państwowych Artur Soboń. To kolejna tura rokowań, która nie przyniosła żadnych rozstrzygnięć. W poniedziałek strona związkowa podsumuje dotychczasowy przebieg prac zespołu i poinformuje o dalszych krokach.

Minister klimatu Michał Kurtyka zaprezentował stronie społecznej założenia "Planu na rzecz energii i klimatu na lata 2021-2030" oraz omówił ostatni projekt "Polityki Energetycznej Polski" (PEP).

- Zgodnie z prośbami ze strony społecznej, minister Michał Kurtyka przedstawił dokumenty, które mają kluczowe znaczenie dla sytuacji w branży - powiedział po spotkaniu Artur Soboń.

Projekt PEP trafił już do wewnętrznych konsultacji w rządzie.

- Zależało nam, by strona społeczna miała okazję zapoznać się z nim zanim trafi do formalnych prac w rządzie - podkreślił szef resortu aktywów państwowych.

Po opuszczeniu CPS "Dialog" przedstawiciele NSZZ "Solidarność" skrytykowali propozycje zakładające szybką ścieżkę odchodzenia Polski od węgla. Zgodnie z PEP, przy wysokich cenach uprawnień do emisji dwutlenku węgla, a więc w wariancie najbardziej prawdopodobnym, za 10 lat z węgla pochodzić będzie 37 procent krajowej produkcji energii elektrycznej, a za lat 20 - już tylko 11 proc. Jeśli ceny emisji wzrosną "umiarkowanie", wartości te wyniosą odpowiednio: 56 i 28 proc.

Związkowcom nie spodobał się również sposób prowadzenia negocjacji.

- Nie posunęliśmy się ani o krok do przodu w żadnej z najważniejszych kwestii. Negocjacje nie mogą wyglądać tak, że rząd deklaruje wolę dialogu i konsultacji, a potem zaskakuje nas kolejnymi już podjętymi decyzjami - skomentował lider śląsko-dąbrowskiej "Solidarności" Dominik Kolorz w wypowiedzi cytowanej przez regionalny serwis internetowy Związku. - W poniedziałek odbędzie się spotkanie związków zawodowych, po którym odniesiemy się do całej sekwencji negocjacji ze stroną rządową i poinformujemy o naszych dalszych działaniach - zapowiedział.

Rządowe plany wobec górnictwa ocenił przewodniczący Krajowej Sekcji Górnictwa Węgla Kamiennego NSZZ "Solidarność" Bogusław Hutek.

- Przedstawiony przez pana ministra Kurtykę plan na rzecz energii i klimatu zakłada, że do roku 2030 większość kopalń wydobywających węgiel energetyczny w Polsce będzie zlikwidowana. Import węgla oczywiście pozostanie, bo wciąż funkcjonujące elektrownie konwencjonalne z czegoś ten prąd będą musiały wytworzyć. Czyli to, co z energetyki węglowej zostanie, będzie zasilane węglem kupowanym za granicą, a nie węglem polskim. Uwzględniając przedstawione założenia i zakładając, że ceny emisji dwutlenku węgla do atmosfery będą rosły, jak to było do tej pory, Polska Grupa Górnicza w 2030 roku będzie produkowała może 8 milionów ton węgla na rynek, a w roku 2040 - tylko 4 mln t - wyliczył. - Plan na rzecz energii i klimatu został już wysłany do Brukseli. Stało się to, o czym mówiliśmy od dawna - rząd przyjął kierunek narzucony przez Unię Europejską i konsekwentnie dąży do całkowitego wyeliminowania rodzimego surowca z krajowego "miksu energetycznego" - podsumował.

 

(fot. Ministerstwo Aktywów Państwowych)