GZUG: Gdzie jest właściciel?

Maj 29, 2020

17 marca organizacje związkowe zrzeszające pracowników Gliwickiego Zakładu Usług Górniczych Sp. z o.o. (GZUG) poinformowały premiera Mateusza Morawieckiego, że należąca do Holdingu KW Sp. z o.o. największa polska firma państwowa świadcząca usługi w postaci robót przygotowawczych dla górnictwa znalazła się w katastrofalnej sytuacji i grozi jej utrata płynności finansowej. Po dwóch miesiącach nadal nie wiadomo, jaki los czeka firmę należącą do Holdingu KW Sp. z o.o. A niepokój wśród załogi rośnie...

Należy zaznaczyć, że na pismo skierowane do premiera 6 kwietnia odpowiedział minister aktywów państwowych Jacek Sasin. Przytoczył informację uzyskaną od Zarządu GZUG, iż Spółka ma zapewnione środki na wypłatę wynagrodzeń, a mniejsza liczba zleceń z tytułu umów realizowanych na rzecz największych spółek węglowych - Polskiej Grupy Górniczej SA (PGG) oraz Jastrzębskiej Spółki Węglowej SA (JSW) jest rekompensowana innymi zleceniami. Według związkowców rzeczywistość jest zgoła inna.

- Informacje i tezy które uzyskało Ministerstwo Aktywów Państwowych są nieprawdziwe - napisali przedstawiciele zakładowych struktur NSZZ "Solidarność" i WZZ "Sierpień 80", zwracając się 7 kwietnia bezpośrednio do ministra Sasina. - Sytuacja w Spółce na dzień dzisiejszy jest dramatyczna. (...) Nie jest prawdą jakoby zmniejszone ilości zleceń zostały zastąpione innymi umowami na roboty górnicze. Nie jest również możliwe wydłużenie terminów płatności z kontrahentami. Zaległości publiczno-prawne stale się powiększają. Umowy z PGG S.A. zostają zawieszone lub zerwane, istnieje realne ryzyko zwolnień grupowych pracowników - podkreślili związkowcy, zwracając się do ministra z apelem "o pilną interwencję i pomoc w zażegnaniu najczarniejszego scenariusza".

Dalej wskazali, że bez pomocy ministra GZUG nie będzie w stanie odzyskać ponad 20 milionów złotych za prace wykonane na rzecz PGG SA. Zdaniem strony związkowej, środki te pomogłyby Zakładowi przetrwać "koronakryzys", tym bardziej, że - jak twierdzą - firma nie ma możliwości skorzystania z programów rządowych mających łagodzić skutki załamania gospodarczego.

Komentując całą sprawę, przewodniczący Komisji Zakładowej NSZZ "Solidarność" GZUG Sp. z o.o. Mariusz Sobota zwraca uwagę na brak reakcji ze strony właściciela Zakładu, jakim jest Holding KW Sp. z o.o.

- Wygląda na to, że nawet w tak krytycznej sytuacji prezes Słaboń nie zamierza podejmować jakichkolwiek działań na rzecz ocalenia GZUG. "Lekką ręką" skazuje nas na likwidację, a likwidacja to pozbawienie pracy około 750 osób. Problemów, z jakimi musimy się mierzyć, jest zresztą o wiele więcej. Od kilku miesięcy środki na wynagrodzenia trafiają do GZUG "na styk", tuż przed dniem wypłaty. Nie mamy możliwości odzyskania pieniędzy za zrealizowane zadania, a kierownictwo spółki Holding KW nic sobie z tego nie robi - denerwuje się związkowiec. - W swoim czasie namawiałem do podziału 100 procent udziałów w GZUG pomiędzy trzy największe spółki węglowe znajdujące się pod kontrolą Skarbu Państwa - Jastrzębską Spółkę Węglową, Polską Grupę Górniczą i Węglokoks Kraj. Dzięki temu mielibyśmy większe pole manewru, jeśli chodzi o pozyskiwanie zleceń. Biorąc pod uwagę obecną postawę właściciela, spółki Holding KW i jej prezesa Leszka Słabonia, chyba wiem, dlaczego tamten plan "nie wypalił"... - dodaje z rozgoryczeniem.

Własny plan ratunkowy dla Spółki ma Zarząd GZUG. 8 maja prezes GZUG pani Joanna Rurańska-Krężel zwróciła się do prezesa Holdingu KW Leszka Słabonia z wnioskiem o prolongatę terminu spłaty pożyczki w wysokości 2 mln zł, jaką GZUG uzyskał od Holdingu KW na początku marca. Propozycja Zarządu GZUG obejmuje utworzenie nowych udziałów i pokrycie podwyższonego kapitału zakładowego wkładem pieniężnym w kwocie 2 mln zł. Takie posunięcie miałoby przynieść Spółce środki umożliwiające spłatę najpilniejszych zobowiązań, poprawę struktury kapitałów własnych i oddalenie ryzyka konieczności zwołania w pierwszym półroczu bieżącego roku nadzwyczajnego zgromadzenia wspólników celem podjęcia decyzji o dalszym funkcjonowaniu GZUG oraz złagodzenie skutków ekonomicznych spowodowanych konsekwencjami pandemii koronawirusa (chodzi głównie o wstrzymanie robót i realizacji umów przez PGG).

Wniosek Zarządu GZUG poparły organizacje zakładowe NSZZ "Solidarność" i WZZ "Sierpień 80", zwracając się do Rady Nadzorczej Holdingu KW o jego akceptację.