Hutek: Zaskakująca zbieżność

Mar 28, 2020

- Spółki węglowe mają problem, bo w obliczu drastycznego spadku zapotrzebowania na prąd koncerny energetyczne ograniczą produkcję energii i nie będą potrzebowały tyle węgla, co do tej pory. (...) Zachowanie płynności finansowej przez spółki węglowe oraz utrzymanie miejsc pracy będzie teraz prawdziwym wyzwaniem - zwraca uwagę przewodniczący górniczej "Solidarności" Bogusław Hutek w tekście poświęconym sytuacji sektora wydobywczego. Branża już zaczyna odczuwać konsekwencje pandemii koronawirusa, tymczasem rząd przyjął strategię pomocy wyłącznie dla małych i średnich przedsiębiorstw, "zapominając" o górnictwie. Polecamy lekturę felietonu.

 

* * *

 

Od miesiąca świat zmaga się z pandemią koronawirusa. To zupełnie nowa i niespotykana rzeczywistość, z którą nikt nigdy nie miał do czynienia. Podstawowym czynnikiem wyznaczającym nasze działania musi być zatem zdrowy rozsądek.

Polskie spółki węglowe zmieniły organizację pracy. Jeśli chodzi o związki zawodowe, organizacje szczebla zakładowego pozostają w stałym kontakcie z dyrekcjami kopalń i zarządami spółek. Każdy sygnał ze strony załogi jest traktowany poważnie. Informacje o braku środków dezynfekujących czy maseczek, jakie docierają do nas od pracowników, natychmiast przekazujemy "wyżej". Spółki węglowe powołały własne sztaby kryzysowe. Pilnujemy, by podejmowane przez nie decyzje były realizowane, choć nie mamy wpływu na kształt wprowadzanych przepisów. Wychodzimy z założenia, że życie ludzkie jest najważniejsze, dlatego namawiam i apeluję, by tych przepisów przestrzegać, by korzystać ze środków dezynfekujących, a tam, gdzie to możliwe, zachowywać bezpieczne odległości od innych osób.

Gorzej rysuje się przyszłość światowej gospodarki, a więc również polskiego przemysłu, którego istotną gałąź stanowi sektor paliwowo-energetyczny. Spółki węglowe mają problem, bo w obliczu drastycznego spadku zapotrzebowania na prąd koncerny energetyczne ograniczą produkcję energii i nie będą potrzebowały tyle węgla, co do tej pory. Przypominam, że już przed pandemią był z tym odbiorem zakontraktowanego węgla przez energetykę olbrzymi problem. Zachowanie płynności finansowej przez spółki węglowe oraz utrzymanie miejsc pracy będzie teraz prawdziwym wyzwaniem. I nikt nie powinien dzielić firm na lepsze i gorsze, na małe i średnie, którym pomoc się należy oraz te duże, którym się nie należy. Kryzys dotyka wszystkich, więc wszyscy powinni móc liczyć na pomoc ze strony państwa.

W obliczu całej tej sytuacji odwołano wiceministra aktywów państwowych odpowiedzialnego za górnictwo. Abstrahując od osoby tego konkretnego polityka, każda dymisja ministra ze Śląska musi wywoływać niepokój, bo jest zwiastunem zmiany polityki rządu w odniesieniu do branży i regionu, a zamieszanie to ostatnia rzecz, jakiej ktokolwiek oczekuje. Nie wiemy już dziś zupełnie, jakie zamiary wobec górnictwa ma polski rząd, wiemy natomiast, że Unia Europejska - zamiast działać na rzecz złagodzenia skutków pandemii - właśnie przygotowała projekt rozporządzenia zaostrzającego dotychczas prowadzoną politykę antywęglową. I trudno nie zauważyć, że brak rządowej pomocy dla sektora jest zaskakująco zbieżny z tym, co wyczynia Bruksela.

 

Bogusław Hutek