Górnicza "Solidarność" żąda zwołania Zespołu Trójstronnego

Lip 17, 2019

Wobec rosnących niepokojów społecznych wśród pracowników spółek węglowych, Krajowa Sekcja Górnictwa Węgla Kamiennego (KSGWK) NSZZ "Solidarność" zażądała pilnego zwołania Zespołu Trójstronnego do spraw Bezpieczeństwa Socjalnego Górników. Stosowny wniosek skierowano na ręce ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego. Według górniczej "Solidarności" Zespół powinien się zebrać najpóźniej 25 lipca. - W przeciwnym wypadku będziemy zmuszeni do podjęcia radykalnych działań - napisali związkowcy.

O komentarz poprosiliśmy przewodniczącego KSGWK Bogusława Hutka.

- Zwróciliśmy się do pana ministra o spotkanie w trybie pilnym - chciałoby się nawet powiedzieć, że bardzo pilnym. Przez ostatnie cztery lata wszyscy byliśmy karmieni propagandą sukcesu. Wszędzie była mowa o "wstawaniu górnictwa z kolan". Powoływano się przy tym na rozmaite statystyki. Tylko jak to jest, że po czterech latach rzekomego wstawania z kolan spółki węglowe - Polska Grupa Górnicza, Tauron Wydobycie czy Węglokoks Kraj - mają coraz większe problemy? Właśnie o tym chcemy porozmawiać, bo od samej propagandy sukcesu pieniędzy ludziom w portfelu nie przybędzie - wyjaśnił przyczyny złożenia wniosku szef największej organizacji związkowej funkcjonującej w polskim górnictwie.

Przypomniał też, że o nawarstwiających się problemach Związek informował wiele miesięcy temu. Na kolejne pisma resort energii jednak nie reagował.

- Jako górnicza "Solidarność" nieraz ostrzegaliśmy przed zagrożeniami, jakie wisiały nad poszczególnymi spółkami węglowymi, a teraz stały się rzeczywistością. Szkoda, że wtedy nikt z Ministerstwa Energii nie chciał tego traktować poważnie. W zamian byliśmy oskarżani o uprawianie bezpodstawnej krytyki wspaniałego rządu PiS. Już nie chcę się tutaj wyżywać na politykach partii rządzącej i po raz kolejny przypominać, że przez cztery lata nie zrobili nic w sprawie zmniejszenia liczby podatków, jakimi obciążone są przedsiębiorstwa górnicze, co pozwoliłoby polskim kopalniom konkurować z węglem importowanym na równych zasadach, czy też mówić o tym, że wolumen importu węgla osiągnął poziom niespotykany nawet za rządów antygórniczej Platformy Obywatelskiej i równie antygórniczego Polskiego Stronnictwa Ludowego. Podobno Prawo i Sprawiedliwość miało być inne... - powiedział Bogusław Hutek. - W ciągu najbliższego tygodnia musimy usiąść do stołu i wypracować konkretne wnioski, które potem zostaną skutecznie wdrożone. Innej możliwości nie widzimy. Górnicy nie chcą już słuchać tego, jak jest dobrze, skoro na co dzień widzą, że wcale tak dobrze nie jest - podsumował.