7 marca rywal Artura Wojtkowa, Marek Sękowski, do 10 lutego przewodniczący Związku Zawodowego "Jedność" z siedzibą w kopalni "Budryk", prowadził kampanię na terenie Ruchu "Szczygłowice". Tymczasem w sąsiednim Ruchu "Knurów" doszło do wydarzeń skandalicznych.
- Od rana pod bramą rozdawane są ulotki i toczy się agitacja na rzecz pana Sękowskiego. Chłopaki dwoją się i troją! Gdy to nic nie daje, ruszają do ataku. Aby bardziej się wykazać i przypodobać szefowi, przewodniczący knurowskiej "Jedności" pan Mateusz Szołtysik postanowił pozrywać wszystkie plakaty i zniszczyć materiały wyborcze konkurenta, pana Artura Wojtkowa. I jak pomyślał tak zrobił. Na oczach wszystkich. Cechownia, brama, budynek dyrekcji. Wszystkich odwiedził i wszędzie metodycznie zrywał plakaty. Jak sam stwierdził w rozmowie, by wyrównać szanse kandydatów - relacjonowali związkowcy z "Solidarności".
Pikanterii sprawie dodaje fakt, że kilka dni wcześniej sam Marek Sękowski skarżył się na stosowanie brudnych metod wyborczych przez Zarząd Spółki - nie protestował jednak, gdy Mateusz Szołtysik zastosował niedopuszczalne chwyty wobec jego kontrkandydata.
- Smutne, że kampania schodzi do takiego poziomu. I smutne, że sprawca w ogóle nie poczuwa się do winy - podsumowuje nasz korespondent z Knurowa.
Wybory przedstawiciela załogi w Zarządzie JSW X kadencji rozpisano na 14 marca (czwartek). O stanowisko ubiega się dwóch kandydatów: obecny wiceprezes Artur Wojtków oraz popierany przez "Jedność" Marek Sękowski.