KSGiE do premiera: Działania godne PO

Gru 08, 2018

Krajowy Sekretariat Górnictwa i Energetyki (KSGiE) NSZZ "Solidarność" wystosował list do premiera Mateusza Morawieckiego, zwracając uwagę szefowi rządu, że podczas trwającego w Katowicach szczytu klimatycznego COP24 do grona osób czynnie atakujących wykorzystywanie węgla jako surowca energetycznego dołączyli przedstawiciele rządu Prawa i Sprawiedliwości. Chodzi głównie o kontrowersyjne wypowiedzi minister przedsiębiorczości i technologii pani Jadwigi Emilewicz.

Kilka dni wcześniej, podczas uroczystości barbórkowej Polskiej Grupy Górniczej SA, sam premier deklarował, że polski sektor energetyczny jeszcze przez wiele lat będzie stał na fundamencie polskiego węgla.

Największa organizacja związkowa skupiająca pracowników górnictwa i energetyki przyznała, iż z zaskoczeniem przyjęła niektóre deklaracje, jakie padły podczas COP24.

- W jaki (...) sposób odczytywać słowa Pani Jadwigi Emilewicz, ministra przedsiębiorczości i technologii: "Myślę, że to jest też moment, abyśmy rozpoczęli dyskusję o otwarciu granic Polski na energię z zagranicy"? - pytają Mateusza Morawieckiego związkowcy z KSGiE.

Jak przypominają, wrogie wobec sektora wydobywczego wystąpienia pani minister miały już miejsce wcześniej. - Obserwowaliśmy je także w trakcie prac nad nowymi przepisami o jakości i monitorowaniu paliw, które miały uporządkować rynek węgla, ograniczając niekontrolowany napływ do Polski węgla wątpliwej jakości - czytamy w liście.

Krytyczna opinia strony społecznej wobec postawy minister Jadwigi Emilewicz wynika również z niedostrzegania faktu, że właśnie teraz następuje przełom w myśleniu o przyszłości polskiego węgla wśród przedstawicieli branży.

Według KSGiE premier Mateusz Morawiecki miał rację, kiedy mówił, że przyszłością polskiego węgla są innowacyjne technologie jego spalania i przetwarzania, bo węgiel to zbyt cenny surowiec, by wykorzystywać go nieefektywnie.

- Spółki węglowe prezentując możliwości wykorzystania węgla do produkcji wodoru czy gazu syntezowego w aspekcie planowanych projektów dają jasny przekaz zmian w kierunku gospodarki niskoemisyjnej. Ten proces jednak wymaga czasu - podkreślają autorzy pisma. - Niestety, przedstawiciele polskiego rządu tego czasu sektorowi węglowemu dać nie chcą - wskazują.

Dla związkowców zastanawiający był chociażby przebieg wewnątrzrządowej batalii o normy jakości dla węgla, który trwał kilka miesięcy. Niezwykle długi czas procedowania sprawił, że import surowca z Rosji osiągnął rekordowe rozmiary. Ich zdaniem, "takich działań nie powstydziliby się nawet Państwa poprzednicy z Platformy Obywatelskiej, którzy konsekwentnie realizowali politykę niszczenia polskiego sektora górnictwa węgla kamiennego".

W ostatnim akapicie padają pytania skierowane wprost do szefa rządu.

- Zwracamy się do Pana, Panie Premierze z otwartym pytaniem: jaka jest Pana wizja strategii energetycznej kraju? Ile w niej jest miejsca dla polskiego węgla i czy faktycznie uważa Pan, że czas jest otworzyć się na import energii kosztem bezpieczeństwa energetycznego Polski? - piszą przedstawiciele Krajowego Sekretariatu Górnictwa i Energetyki.