8 marca zdecydują o proteście. Gorąca wiosna w górnictwie?

Lut 28, 2011

Fatalny stan polskiego górnictwa i jeszcze gorsze perspektywy rysujące się przed źle zarządzanym sektorem omówili szefowie czterech organizacji związkowych, w tym górniczej "Solidarności", podczas konferencji prasowej zorganizowanej w siedzibie śląsko-dąbrowskiej "S".

W konferencji udział wzięli: Andrzej Chwiluk (Związek Zawodowy Górników w Polsce), Dominik Kolorz (Sekcja Krajowa Górnictwa Węgla Kamiennego NSZZ "Solidarność"), Dariusz Trzcionka (Porozumienie Związków Zawodowych "Kadra") i Bogusław Ziętek (Wolny Związek Zawodowy "Sierpień 80").

 

Władztwo korporacyjne czyli prywatyzacja z wentylem bezpieczeństwa

Dominik Kolorz przypomniał propozycje legislacyjne górniczej "S" z ostatniego zebrania Zespołu Trójstronnego do spraw Bezpieczeństwa Socjalnego Górników. Dotyczą one zmian w ustawie o funkcjonowaniu górnictwa oraz górniczej "Strategii" i mają zapewnić Skarbowi Państwa kontrolę nad spółkami węglowymi po ich ewentualnej prywatyzacji, a górnikom zatrudnionym w prywatyzowanych spółkach co najmniej 10-letnie gwarancje zatrudnienia. Mówiąc o kontroli państwa nad spółkami po prywatyzacji Kolorz podał przykład Orlenu, KGHM Polska Miedź i koncernu Tauron, gdzie zastosowano tzw. władztwo korporacyjne. Metoda ta, jego zdaniem, mogłaby być zastosowana również w górnictwie węglowym.

Szef górniczej "Solidarności" podkreślił rolę związkowego postulatu, w myśl którego pieniądze pozyskane z ewentualnego debiutu giełdowego spółek węglowych powinny zostać przeznaczone na inwestycje w tych spółkach. Ma to znaczenie zwłaszcza wobec nowego prawa Unii Europejskiej, które w zasadzie zamyka drogę do udzielania pomocy publicznej spółkom. Pieniądze na inwestycje w kopalniach mogłyby zatem pochodzić z giełdy, tymczasem do związkowców dochodzą coraz głośniejsze sygnały, że rząd zamierza "utopić" uzyskane środki w budżecie państwa, tak jak ma to miejsce w przypadku pieniędzy zgromadzonych przez Polaków w Otwartych Funduszach Emerytalnych.

Związkowcy przypomnieli, że po lutowym zebraniu górniczego Zespołu Trójstronnego zwrócili się do wszystkich klubów parlamentarnych z prośbą o spotkanie w sprawie inicjatywy poselskiej dotyczącej zmian w ustawie o funkcjonowaniu górnictwa. Dwa kluby, Prawa i Sprawiedliwości oraz Sojuszu Lewicy Demokratycznej, pozytywnie odpowiedziały na apel związkowców. Spotkania strony społecznej z parlamentarzystami reprezentującymi obydwie partie odbędą się w najbliższym czasie. Sprawę zignorowały kluby Polska Jest Najważniejsza, Polskiego Stronnictwa Ludowego i Platformy Obywatelskiej, które do tej pory nie odpowiedziały na związkową propozycję.

 

Zarząd JSW ignoruje rządową "Strategię"

W dalszej części konferencji Kolorz komentował przymiarki do prywatyzacji Jastrzębskiej Spółki Węglowej SA (JSW): - Na tę chwilę w JSW nie jest spełniony żaden z warunków, o których mówi rządowa "Strategia dla górnictwa" w rozdziale dotyczącym prywatyzacji, a przede wszystkim nie jest spełniony warunek naczelny, mówiący o tym, że zasadność debiutu giełdowego spółki węglowej musi być skonsultowana ze stroną społeczną. Póki co, w Jastrzębskiej Spółce Węglowej żadnych uzgodnień ze stroną społeczną co do zasadności prywatyzacji nie ma.

Przewodniczący Sekcji Krajowej Górnictwa Węgla Kamiennego "S" nawiązał też do związkowej propozycji w zakresie konsolidacji sektora, czyli budowy jednej silnej grupy kapitałowej złożonej z wszystkich spółek węglowych, tak aby polskie górnictwo stało się silnym podmiotem na rynku międzynarodowym, a nie polem do popisu dla poszczególnych prezesów, którzy do tej pory często rywalizowali między sobą, wciągając w tę rywalizację zarządzane przez siebie spółki.

 

Nowelizacja ustawy zatopi polskie kopalnie?

Szefowie organizacji związkowych wskazywali też na inne zagrożenia, których skutki górnicy i cała branża mogą odczuć w niedługim czasie. Szef WZZ "Sierpień 80" Bogusław Ziętek zwrócił uwagę, że w Katowickim Holdingu Węglowym SA (KHW) do poważnych niepokojów społecznych dojdzie najprawdopodobniej 10 marca, gdy górnicy otrzymają wypłaty i okaże się, że po raz kolejny otrzymają mniej niż im się należy.

Przewodniczący "Kadry" Dariusz Trzcionka skupił się na nowelizacji ustawy Prawo górniczo-geologiczne i groźbie wykreślenia z niej zapisu gwarantującego, że podziemne wyrobiska nie są traktowane jako budowle w rozumieniu prawa budowlanego. Przyjęcie przez parlament takiej ustawy spowoduje, że gminy będą mogły domagać się od spółek węglowych milionowych podatków. Nad projektem Prawa obradowały już połączone komisje sejmowe gospodarki, ochrony środowiska i samorządu terytorialnego, które wstępnie wykreśliły wspomniany zapis, przy czym za jego wykreśleniem opowiedziało się ponad czterdziestu posłów, a przeciw - jedynie trzech. Na kuriozum zakrawa fakt, że autorką pomysłu, który w praktyce dobije górnictwo węglowe, jest śląska posłanka Platformy Obywatelskiej Danuta Pietraszewska.

Liderzy czterech organizacji związkowych zapowiedzieli, że 8 marca spotkają się ponownie i podejmą szczegółowe decyzje odnośnie przeprowadzenia akcji protestacyjnej, która - jak wszystko na to wskazuje - może wstrząsnąć polskim sektorem wydobywczym już wkrótce.