Banner okolicznościowy

Konferencja klimatyczna: Eksperci i związkowcy jednym głosem

Wrz 28, 2010

W ubiegły piątek w Katowicach odbyła się konferencja "Zmiany klimatyczne a potrzeba rewolucji technologicznej XXI wieku" zorganizowana przez Regionalną Izbę Gospodarczą. Tematem konferencji były kwestie związane z Pakietem Klimatycznym, a więc podjętą przez Komisję Europejską próbą regulacji emisji dwutlenku węgla do atmosfery w związku z wciąż nieudowodnionym wpływem człowieka na zmiany klimatu. W panelu dyskusyjnym udział wzięli m.in. przedstawiciele górniczej "Solidarności".

Konferencję otworzył przewodniczący Regionalnej Izby Gospodarczej w Katowicach prof. Tadeusz Donocik. Wśród uczestników debaty znaleźli się m.in. przewodniczący Parlamentu Europejskiego (PE) prof. Jerzy Buzek, były rektor Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach prof. Janusz Janeczek, rektor Politechniki Śląskiej w Gliwicach prof. Andrzej Karbownik, prof. Leszek Marks z Uniwersytetu Warszawskiego, były minister gospodarki dr inż. Janusz Steinhoff oraz Kazimierz Grajcarek i Dominik Kolorz z Sekcji Krajowej Górnictwa Węgla Kamiennego NSZZ "Solidarność". Główny panel dyskusyjny poprowadził Roman Młodkowski, a wydarzenie na żywo transmitowała telewizja TVN CNBC. Na uwagę zasługuje fakt, że w debacie nie uczestniczył żaden przedstawiciel rządu, nie było też nikogo spośród prezesów spółek węglowych, co zdaniem niektórych uczestników konferencji tylko potwierdziło podejrzenie, że i jedni, i drudzy spisali polskie górnictwo węglowe "na straty", nie interesują ich już zatem główne zagrożenia płynące dla branży z Brukseli.

Najciekawszym fragmentem debaty był główny panel dyskusyjny "Wpływ rozwoju technologicznego wynikającego ze zmian klimatu na gospodarkę i społeczeństwo". Prof. Jerzy Buzek na wstępie podkreślił, że konferencja jest kontynuacją dyskusji z lipcowego zebrania Rady Sekcji Krajowej Górnictwa Węgla Kamiennego "S", w której przewodniczący Parlamentu Europejskiego uczestniczył. Szef PE po raz kolejny wyraził opinię, że Pakiet Klimatyczny jest dla Polski rzeczą pozytywną, bo wymusi szybszą modernizację elektrowni i innych zakładów emitujących tzw. gazy cieplarniane.

Uczestniczący w debacie naukowcy byli jednak innego zdania: eksploatacja kopalin i przemysł wydobywczy nie mają wpływu na klimat, bo ten zmienia się cyklicznie od setek lat i do identycznych, równie gwałtownych zmian dochodziło w starożytności czy średniowieczu, gdy o żadnym przemyśle stworzonym przez człowieka nie było mowy. Modernizacja jest, zdaniem profesorów, rzeczywiście niezbędna, powinna jednak odbywać się w sposób ewolucyjny, a nie rewolucyjny - czyli stopniowo i w takim tempie, by nie doprowadzić do upadku modernizujących się zakładów.

W identycznym tonie od paru lat wypowiadają się związkowcy z górniczej "Solidarności" i tak też było tym razem. Dominik Kolorz, przewodniczący tej struktury związkowej, po raz kolejny podkreślił, że regulacje wprowadzane przez Brukselę powinny się nazywać Pakietem Polityczno-Biznesowym, bo ich finalnym efektem będzie zniszczenie energetyki węglowej i kopalń w krajach bazujących na węglu, co zmusi je do kupowania energii od bogatych krajów unijnych opierających się na energetyce jądrowej.

Próby doprowadzenia do likwidacji energetyki węglowej w Unii Europejskiej (UE) zostały ostatnio zintensyfikowane. Dyskutuje się już nawet o ustawowym narzuceniu krajom członkowskim UE 30-procentowego udziału tzw. odnawialnych źródeł energii w ogólnym bilansie energetycznym, choć do tej pory mówiło się o 20 proc. Oficjalnym powodem takiej polityki Brukseli jest troska o klimat Ziemi, który w ostatnich latach gwałtownie się zmienia. Zasadniczym problemem pozostaje odpowiedź na wciąż aktualne pytanie: czy polityka ta wynika z rzeczywistej potrzeby ochrony klimatu przed wpływem człowieka, i czy człowiek ma jakikolwiek wpływ na klimat, czy też może jest to próba zabezpieczenia interesów państw bazujących na energetyce jądrowej poprzez osłabienie tych, które korzystają z węgla?