Chile: 33 uwięzionych górników na powierzchni!

Paź 14, 2010

W nocy z środy na czwartek, o godz. 2:55 czasu polskiego (21:55 czasu lokalnego), na powierzchnię wyjechał 54-letni sztygar Luis Urzua, ostatni z górników uwięzionych od 5 sierpnia w chilijskiej kopalni miedzi i złota "San José". Operacja "Nadzieja" zakończyła się sukcesem. Wydobycie 33 górników za pomocą specjalnej kapsuły trwało niemal dobę i było relacjonowane przez 1500 dziennikarzy.

Górnicy zostali odcięci od świata i uwięzieni w komorze o powierzchni 50 metrów kwadratowych w wyniku tąpnięcia, które 5 sierpnia wstrząsnęło kopalnią położoną w sąsiedztwie miasta Copiapó na północy kraju.

Od środowego poranka (czasu polskiego) cały świat obserwował wydobywanie uwięzionych za pomocą kapsuły ratunkowej Feniks 2 o średnicy ok. 60 centymetrów, która poruszała się w specjalnie wydrążonym tunelu. Na powierzchnię wyjechali kolejno: Florencio Ávalos, Mario Sepúlveda, Juan Illanes, Carlos Mamani, Jimmy Sánchez, Osmán Araya, José Ojeda, Claudio Yáñez, Mario Gómez, Alex Vega, Jorge Galleguillos, Edison Peña, Carlos Barrios, Victor Zamora, Victor Segovia, Daniel Herrera, Omar Reygadas, Esteban Rojas, Pablo Rojas, Dario Segovia, Yonni Barrios, Samuel Ávalos, Carlos Bugueño, José Henríquez, Renán Ávalos, Claudio Acuña, Franklin Lobos, Richard Villarroel, Juan Carlos Aguilar, Raúl Bustos, Pedro Cortez, Ariel Ticona Yáñes i Luis Urzua.

Wszyscy są w stosunkowo dobrej kondycji zdrowotnej. Znacznie dłużej może potrwać ich rehabilitacja psychiczna. Najmłodszy z uratowanych ma 19 lat, najstarszy - 63.

Pierwotnie zakładano, że operacja potrwa ok. 36 godzin, uwięzionych udało się jednak w ciągu niecałej doby. Tunel ratunkowy, w którym poruszała się kapsuła z prędkością średnią 31 metrów na minutę, był wiercony pod kątem 11 stopni przez pierwszych 100 metrów, a dalej - prostopadle do powierzchni.