Trójstronna debata o kondycji branży

Lip 26, 2016

W Katowicach, z udziałem wiceministra energii Grzegorza Tobiszowskiego oraz rodziny, pracy i polityki społecznej - Stanisława Szweda, obradował Zespół Trójstronny do spraw Bezpieczeństwa Socjalnego Górników. Rozmowy przedstawicieli strony społecznej, pracodawców i rządu dotyczyły bieżącej kondycji branży oraz prac nad programem dla górnictwa węgla kamiennego 2016-2030.

Uczestnicy dyskusji przeanalizowali wstępną część programu, gdzie znalazły się informacje dotyczące aktualnej sytuacji na światowym, europejskim i polskim rynku węgla. Uwzględniono dane statystyczne opisujące kondycję górnictwa - relacje pomiędzy podażą a popytem, wydobyciem a sprzedażą.

Kolejne rozdziały programu funkcjonowania górnictwa mają być przygotowywane przez zespół, który utworzą przedstawiciele związków zawodowych, pracodawców i rządu. Efekty prac 10-osobowego gremium będą omawiane na bieżąco podczas kolejnych zebrań Zespołu Trójstronnego, tak by z całym dokumentem wyznaczającym podstawowe kierunki rozwoju polskiego górnictwa zdążyć przed końcem roku. Przypomnijmy, że obowiązująca przez osiem lat (a wypracowana przy udziale ówczesnego ministra gospodarki Krzysztofa Tchórzewskiego) rządowa "Strategia działalności górnictwa węgla kamiennego w Polsce" z końcem 2015 roku wygasła. Mimo związkowych apeli, gabinet pani premier Ewy Kopacz nie podjął skutecznych działań na rzecz wypracowania nowego dokumentu ramowego dla sektora.

 

Co z "Makoszowami"?

Osobną część zebrania poświęcono realizacji porozumienia podpisanego 17 stycznia 2015 r. przez przedstawicieli Międzyzwiązkowego Komitetu Protestacyjno-Strajkowego, pracodawców i ówczesnego rządu.

- Wiemy dobrze, że nie została rozwiązana kwestia kopalni "Makoszowy". Pytałem o to panów ministrów. Inni związkowcy również. Wspólnie podkreśliliśmy, że należy jak najszybciej znaleźć potencjalnego inwestora, tak by problem dalszego funkcjonowania zakładu wreszcie rozwiązać, a pracowników uwolnić od niepewności, jaka towarzyszy im od ponad roku. Według ministra Tobiszowskiego resort prowadzi tutaj odpowiednie działania, ale potrzebuje czasu. Główną przeszkodą w skutecznym poszukiwaniu inwestorów jest dekoniunktura na rynku surowcowym. Sprawę, rzecz jasna, zamierzamy monitorować. Gwarantowane przez rząd styczniowe porozumienie sprzed półtora roku musi zostać zrealizowane w całości - powiedział po zakończeniu rozmów wiceprzewodniczący Sekcji Krajowej Górnictwa Węgla Kamiennego NSZZ "Solidarność" Stanisław Kłysz.

Członkowie Zespołu Trójstronnego podsumowali wyniki audytów trzech największych spółek węglowych w Polsce.

Przewodniczący Krajowego Sekretariatu Górnictwa i Energetyki NSZZ "Solidarność" Kazimierz Grajcarek wnioskował o wyciągnięcie konsekwencji wobec osób, których decyzje doprowadziły Jastrzębską Spółkę Węglową SA do bezpośredniego zagrożenia upadłością.

 

Kwestia deputatu na dobrej drodze

Związkowcy pytali delegację rządową, na jakim etapie są prace związane ze zmniejszeniem obciążeń fiskalnych wobec spółek sektora wydobywczego.

- Przedsiębiorstwa górnicze płacą 34 rodzaje podatków, przy czym 9 z nich to podatki nakładane wyłącznie na firmy funkcjonujące w branży wydobywczej. Podmioty z pozostałych gałęzi gospodarki tych dziewięciu podatków nie płacą. Kwestię likwidacji przynajmniej niektórych zobowiązań poruszaliśmy wielokrotnie i często spotykaliśmy się ze zrozumieniem, ale nie szły za tym jakiekolwiek konkretne decyzje. Dzisiaj sytuacja spółek węglowych jest już na tyle trudna, że rząd powinien podjąć odpowiednie kroki w oczekiwanym przez nas kierunku. Jeśli tak się nie stanie, niektóre firmy mogą upaść - zaznaczył Stanisław Kłysz.

Poruszono również sprawę procedowanych projektów nowelizacji ustawy "górniczej" w kwestii ujednolicenia zasad wypłaty deputatu węglowego. Centrale związkowe chcą przywrócenia prawa do deputatu wszystkim emerytom i rencistom przy jednoczesnym przeniesieniu obowiązku realizacji świadczenia na budżet państwa. Przeniesienie kosztu wypłaty deputatu ze spółek węglowych na budżet państwa odciążyłoby przedsiębiorstwa górnicze i obniżyło koszt wydobycia węgla, zapewniając jednocześnie równe traktowanie wszystkim "górniczym" emerytom i rencistom. Pod obywatelskim projektem zmian w ustawie "górniczej", który 29 marca trafił do Sejmu, podpisało się ponad 126 tysięcy osób. Własny projekt nowelizacji ustawy przygotowało Ministerstwo Energii.

- Ze strony ministra Tobiszowskiego uzyskaliśmy potwierdzenie, że jednocześnie - i nad jednym, i nad drugim projektem - trwają prace. Są jeszcze uzgodnienia międzyresortowe. Prawdopodobnie już we wrześniu będzie można przystąpić do prac nad ujednoliconym projektem noweli. Wszyscy liczymy na to, że jej przyjęcie pozwoli uporządkować bałagan, jaki zapanował wokół deputatów - skomentował wiceprzewodniczący górniczej "Solidarności".

 

Sprzedaż w górę, ceny w dół

Jak podano we wtorek, strata netto polskiego górnictwa w ciągu pierwszych pięciu miesięcy 2016 r. wyniosła 10,3 miliona złotych, wobec ponad 1,1 miliarda zł w tym samym czasie przed rokiem. Poprawa wyniku netto nie wiąże się jednak głównie z poprawą wyniku na podstawowej działalności, jaką jest sprzedaż węgla, ponieważ ta przyniosła górnictwu do końca maja 970 mln zł strat. Na wysokość straty netto wpływają natomiast wyniki na pozostałej działalności oraz sprawy księgowe.

Średnia cena tony węgla w okresie od początku stycznia do końca maja była o 41 zł niższa niż w tym samym okresie przed rokiem. Oznacza to spadek o 15 procent.

Przez pierwszych pięć miesięcy tego roku wydobycie węgla kamiennego wzrosło o 315 tysięcy ton (1,2 proc.) wobec tego samego okresu 2015 r. Sprzedaż węgla była o 740 tys. ton wyższa niż przed rokiem. Z 28,5 mln ton sprzedanego w tym czasie węgla 88 proc. trafiło na rynek krajowy - przede wszystkim do energetyki.

Od początku stycznia do końca maja finansowanie spółek węglowych ze środków budżetowych i Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych wyniosło ponad 450 mln zł. Były to głównie wydatki związane z przenoszeniem kopalń albo ich części do Spółki Restrukturyzacji Kopalń SA (SRK). Równocześnie ze spółek węglowych do budżetu państwa trafiło ponad 830 mln zł podatków i innych opłat.

Obecnie zatrudnienie w polskim górnictwie węgla kamiennego wynosi około 86 tys. osób. Od początku roku liczba pracowników spadła o 3604 osoby. Zmniejszenie zatrudnienia jest wynikiem przejść na emeryturę, dobrowolnych odejść z odprawą pieniężną i odejść na "urlopy górnicze". Ponad 1,7 tys. wciąż zatrudnionych pracowników ma uprawnienia emerytalne. Do pracy przyjęto ponad 730 osób.

Chęć dobrowolnego przejścia do SRK, by tam skorzystać z osłon socjalnych, zadeklarowało łącznie 9,3 tys. pracowników trzech spółek węglowych. Najwięcej - 4837 osób - w Polskiej Grupie Górniczej Sp. z o.o., w Jastrzębskiej Spółce Węglowej SA - 2794 osoby, a w Katowickim Holdingu Węglowym SA - 1693 osoby. Ok. 10 proc. pracowników jest zainteresowanych jednorazowymi odprawami pieniężnymi. Pozostali zadeklarowali chęć odejścia na "urlopy górnicze" lub urlopy pracowników przeróbki.