Kudelski: Dzięki pracownikom JSW "stanęła na nogi"

Gru 19, 2017

- Nakłady na inwestycje w okresie restrukturyzacji [Jastrzębskiej Spółki Węglowej - przyp. red. SG] były ograniczone do niezbędnego minimum. Teraz jest pora, by nadrobić zaległości - mówi Robert Kudelski, członek Rady Nadzorczej Jastrzębskiej Spółki Węglowej SA (JSW), w rozmowie z Solidarnością Górniczą i podkreśla, że przed firmą stoją spore wyzwania, między innymi konieczność pozyskania nowych koncesji, udostępnienia nowych złóż czy modernizacji infrastruktury. Polecamy lekturę wywiadu.

 

* * *

 

Solidarność Górnicza: - Wytłumaczmy może na wstępie, czym zajmuje się Rada Nadzorcza JSW?

Robert Kudelski, członek Rady Nadzorczej JSW z wyboru załogi: - Mówiąc w wielkim skrócie, Rada Nadzorcza sprawuje stały nadzór nad działalnością firmy we wszystkich jej obszarach. Szczegółowy zakres kompetencji Rady Nadzorczej JSW określa m.in. jej Statut - to przykładowo: powoływanie i odwoływanie członków Zarządu, zatwierdzanie strategii funkcjonowania Spółki, zatwierdzanie regulaminu Zarządu czy też opiniowanie planów techniczno-ekonomicznych i zatwierdzanie polityki wynagrodzeń dla Grupy Kapitałowej JSW. Obecna kadencja Rady rozpoczęła się w połowie 2015 roku i zakończy się z dniem odbycia Walnego Zgromadzenia JSW zatwierdzającego rok obrachunkowy 2017.

SG: - Jak oceniłby Pan kondycję finansową JSW?

RK: - Jak powszechnie wiadomo, obecnie sytuacja Jastrzębskiej Spółki Węglowej, nie tylko finansowa, jest bardzo dobra. Za pierwszych dziewięć miesięcy bieżącego roku zysk JSW wyniósł niemal 1,8 miliarda złotych. Analizując aktualny poziom cen na rynkach, uważam że wynik na koniec roku może być jeszcze lepszy. Na bieżąco regulujemy nasze zobowiązania wobec kontrahentów, pracowników i instytucji publicznych. Wykupujemy obligacje wcześniej niż zakładaliśmy pierwotnie. Działania restrukturyzacyjne, jak również dobre ceny węgla koksowego, pozwoliły firmie "złapać oddech" i przetrwać najtrudniejsze chwile. Dzisiaj stać nas na to, by odwiesić wypłatę zawieszonych w 2015 r. niektórych elementów wynagrodzenia, czego efektem była m.in. wypłata premii jednorazowej w kwocie 4300 zł netto dla pracownika i wypłata "barbórki" według "starych" zasad. Kapitalizacja firmy na dziś to około 9-10 mld zł, podczas gdy jeszcze nie tak dawno był to niecały 1 mld zł.

SG: - Cofając się jeszcze na moment do roku 2015, chciałbym zapytać, czy Spółce rzeczywiście groziło bankructwo?

RK: - Na to pytanie pozwolę sobie odpowiedzieć nieco szerzej. Ostatni okres - tak mniej więcej trzech lat - był, według mojej oceny, chyba "najciekawszym" z punktu widzenia funkcjonowania JSW w całej historii Spółki. Nastroje wahały się od skrajnie pesymistycznych do - obecnie - bardzo optymistycznych. Skąd takie wahania? Otóż Jastrzębska Spółka Węglowa, w celu sfinansowania zakupu KWK "Knurów-Szczygłowice", wyemitowała obligacje na kwotę ok. 1,2 mld zł. Później nastąpił światowy kryzys na rynku węgla i stali. Pojawiły się trudności z bieżącym regulowaniem zobowiązań przez JSW. Ponadto zaistniało zagrożenie w postaci możliwości skorzystania przez obligatariuszy - a konkretyzując, z inicjatywy jednego z nich, firmy z kapitałem zagranicznym - z tzw. opcji "put". Oznaczałoby to konieczność natychmiastowego wykupu obligacji. Według mnie istniało realne zagrożenie ogłoszenia upadłości firmy. Na przełomie stycznia i lutego 2015 r. doszło do konfrontacji załogi z ówczesnym Zarządem, który w oczach pracowników utracił wiarygodność. Nastąpiły zmiany personalne w kierownictwie Spółki. Dzięki tym zmianom i odpowiedzialnemu podejściu strony społecznej udało się zawrzeć porozumienie, na mocy którego wypłata pewnych elementów wynagrodzenia została zawieszona na okres trzech lat. Dawało to łączne oszczędności w wysokości ok. 2 mld zł. Górnicze płace spadły wtedy o ok. 20 procent. Porozumienie to jest nie do przecenienia, położyło bowiem podwaliny pod dalsze działania i umożliwiło opracowanie szczegółowego programu naprawczego dla Spółki, który musiał być zaakceptowany przez obligatariuszy. Ważnym elementem w procesie ratowania firmy była zmiana podejścia do węgla przez obecne władze. Dzięki temu udało się m.in. zastąpić wspomnianego wcześniej obligatariusza innym, z kapitałem polskim, co nie jest bez znaczenia. Dziś, przynajmniej ja osobiście, z optymizmem patrzę na przyszłość Spółki.

SG: - JSW znów stała się firmą dochodową, a jej wartość wzrosła wielokrotnie. Proces restrukturyzacji Spółki można chyba uznać za zamknięty?

RK: - Jak wspomniałem wcześniej, kapitalizacja firmy na dziś to ok. 9-10 mld zł. Według mojej oceny proces restrukturyzacji się zakończył i płynnie przeszliśmy do procesu rozwoju Spółki. "Na dniach" Rada Nadzorcza zajmie się strategią funkcjonowania całej Grupy JSW na lata 2018-2030. Z dużą dozą prawdopodobieństwa można powiedzieć, że dokument ten zostanie zatwierdzony jeszcze w tym roku. Ponieważ to w kompetencjach Rady Nadzorczej leży akceptacja strategii, wspólnie z pozostałymi członkami Rady, przedstawicielami pracowników, pilnie analizowaliśmy m.in. założenia dotyczące polityki płacowej, zatrudnienia oraz nakładów na inwestycje odtworzeniowe i rozwojowe. Uznaliśmy bowiem, analizując sytuację finansową, że zasadnym jest odwieszenie w roku 2018 i w latach następnych zawieszonych wcześniej elementów wynagrodzenia. Zasugerowaliśmy Zarządowi, aby uwzględnił to w założeniach do strategii. W międzyczasie zostało podpisane porozumienie pomiędzy Zarządem a reprezentatywnymi organizacjami związkowymi, którego treść uwzględnia również nasze sugestie. Cieszy mnie to, bo widzę, że na dzień dzisiejszy mamy w końcu do czynienia z prowadzeniem realnego, a nie pozorowanego dialogu pomiędzy stroną społeczną i kierownictwem JSW. Za bardzo dobry i odpowiedzialny krok uważam działania zmierzające do utworzenia funduszu stabilizacyjnego, który Spółka zasili kwotą 1-1,5 mld zł. Dzięki temu będziemy mieli tzw. bufor finansowy na wypadek nagłych spadków cen węgla i koksu.

SG: - Wspomniał Pan o procesie rozwoju JSW. Na czym miałby on polegać?

RK: - Przede wszystkim musimy się skupić na działaniach związanych z rozwojem bazy zasobowej, poprawie efektywności i innowacyjności. Trzeba się zastanowić nad pozyskaniem nowych koncesji, podjąć działania w celu udostępnienia i eksploatacji nowych złóż, zoptymalizować prowadzoną eksploatację pokładów, zainwestować w nowe technologie, zmodernizować infrastrukturę. Nakłady na inwestycje w okresie restrukturyzacji były ograniczone do niezbędnego minimum. Teraz jest pora, by nadrobić zaległości. Kluczowymi dla firmy są w chwili obecnej inwestycje takie jak modernizacja zakładów przeróbczych w KWK "Knurów-Szczygłowice" oraz KWK "Budryk", którą realizujemy przez Jastrzębskie Zakłady Remontowe, spółkę-córkę JSW. Mają one na celu zwiększenie uzysku węgla koksowego w produkcji ogółem. Najpóźniej w roku 2030 Spółka zamierza zwiększyć ten udział do poziomu 85 proc. Cena węgla koksowego na rynku jest dużo wyższa, co - przy podobnych kosztach produkcji - wpłynie bardzo pozytywnie na nasze przepływy pieniężne. Inne inwestycje, które można zaliczyć do istotnych dla JSW, to budowa nowych poziomów wydobywczych (1120 w ruchu "Borynia", 1080 w ruchu "Zofiówka", 1140 w KWK "Pniówek", 1290 w KWK "Budryk" i 1050 w KWK "Knurów-Szczygłowice"), pogłębianie i drążenie nowych szybów oraz inwestycje w nowe pola wydobywcze. Dodam też, że według mnie największym kapitałem JSW są pracownicy, dlatego nie wyobrażam sobie rozwoju Spółki bez inwestowania w pracowników i bez zapewnienia odpowiedniego poziomu oraz struktury zatrudnienia.

SG: - Wszyscy czekamy na Zakładowy Układ Zbiorowy Pracy dla Pracowników Jastrzębskiej Spółki Węglowej SA. Kiedy, Pana zdaniem, mógłby zostać zawarty?

RK: - Temat ZUZP jest obecnie jednym z częściej poruszanych przez pracowników JSW. Z informacji jakie posiadam wiem, że prace w tym zakresie są bardzo zaawansowane i są realne szanse na jego zawarcie w przyszłym roku. Ale nie chcę być tutaj wyrocznią, ponieważ to Zarząd JSW oraz reprezentatywne organizacje związkowe są najbardziej kompetentne do udzielenia szczegółowych informacji, gdyż posiadają uprawnienia do zawarcia ZUZP. Rokowania w tym temacie wciąż trwają. Pozostaje mieć nadzieję, że zakończą się sukcesem. Tak nawiasem mówiąc, 1 kwietnia 2018 r. JSW obchodzić będzie swoje 25. urodziny. Być może warto pomyśleć o jakiejś miłej niespodziance dla pracowników z tej okazji. Jestem przekonany, że na to zasłużyli.

SG: - Dziękujemy za rozmowę.

RK: - Dziękuję również. Przy okazji, w imieniu swoim i całej Rady Nadzorczej JSW, chciałbym życzyć pracownikom JSW i ich rodzinom zdrowych i spokojnych świąt Bożego Narodzenia oraz spełnienia wszystkich marzeń w nowym, 2018 roku.

 

rozmawiał: MJ