Pozostałe postulaty "Solidarności" to przywrócenie zawieszonych elementów wynagrodzenia poprzez renegocjacje § 1 pkt. 2 porozumienia z 19 kwietnia 2016 roku (zawartego pomiędzy Kompanią Węglową SA i PGG a organizacjami związkowymi funkcjonującymi w Kompanii), zapewnienie normatywnego obłożenia na stanowiskach pracy, czyli utrzymanie takiego poziomu zatrudnienia, który zapewni bezpieczne wykonywanie zadań oraz zagwarantowanie utrzymania inwestycji na poziomie nie mniejszym niż zapisany w Planie Techniczno-Ekonomicznym PGG na 2017 rok i zwiększenie tego poziomu w latach kolejnych.
- "Solidarność" z PGG nie jest przeciwna przyłączeniu KHW, natomiast sprzeciwia się sposobowi, w jaki strona rządowa zmierza do realizacji tego planu - mówi Bogusław Hutek, przewodniczący ZOK. - Przedstawiciele rządu z jednej strony straszą pracowników KHW, że jeżeli nie poddadzą się procesowi połączeniu na warunkach narzucanych przez ministerstwo, to ogłosi się upadłość Holdingu. Z drugiej strony natomiast straszy się pracowników PGG, że będą za tę upadłość odpowiedzialni. Ten sposób postępowania jest nie do przyjęcia. To próba skłócenia załóg obu firm w imię zasady "dziel i rządź" - dodaje szef Związku w PGG.
Zdaniem Bogusława Hutka taktyka, jaką przyjęli przedstawiciele Ministerstwa Energii i zarządy obydwu spółek, ma doprowadzić do przerzucenia odpowiedzialności za skutki ich własnej nieudolności na górników.
- O ile w przypadku sytuacji w Kompanii Węglowej można było mówić, że to efekt karygodnych błędów i zaniedbań poprzedniego rządu i zarządów Spółki, o tyle w przypadku KHW mamy do czynienia z błędami Zarządu firmy powołanego przez obecną ekipę rządzącą - zauważa związkowiec.
6 lutego odbyło się spotkanie przedstawicieli strony społecznej PGG z władzami resortu energii. Nie przyniosło ono jednak żadnych rezultatów, bo - jak twierdzi przewodniczący ZOK - ministrowie unikali odpowiedzi na pytania dotyczące funkcjonowania połączonych struktur Polskiej Grupy Górniczej i Katowickiego Holdingu Węglowego. - Były natomiast działania, które odebraliśmy jako próbę skłócenia załóg. Dlatego też "Solidarność" z PGG przyjęła stanowisko, że przed połączeniem obu spółek musi zostać uzgodnione i podpisane porozumienie, które zagwarantuje pracownikom, że nie będą po raz kolejny płacić za nie swoje błędy - podsumowuje.